21 listopada 2012

Kilka pytań i kilka odpowiedzi: Co zrobi szejk Mansour bin Zayed Al Nahyan?


Za nami drugi dzień przedostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Po raz kolejny zadaliśmy sobie kilka pytań, na które postaraliśmy się znaleźć odpowiedzi. Co zrobią Szejkowie? Jak poradził sobie Robert Lewandowski? Czyim ulubieńcem jest Alexandre Pato? Zapraszamy do lektury!

Wczoraj jako główne zdjęcie wstawiliśmy fotografię właściciela Chelsea (Romana Abramovicha z Władymirem Putinem. Dzisiaj postanowiliśmy ozdobić nasz tekst fotografią właściciela Manchesteru City (zaledwie 42-letniego Pana Mansoura bin Zayed Al Nahyan'a) z Angelą Merkel (Najbardziej Wpływową Kobietą Świata 2011 według Forbesa)

Odrodzenie kolejki?
AC Milan. W kapitalnym stylu Milan pokonał dzisiaj Anderlecht (Kamiński i Wasilewski po 90 minut na ławce rezerwowych). Kolejny w ostatnim czasie gol "Faraona" Stephana El Shaarawego (największego aktualnie ulubieńca Milanistów), trafienie przewrotką w wykonaniu Mexesa i strzał powracającego po wielu kontuzjach Alexandre Pato (największego aktualnie ulubieńca Barbary Berlusconi) dały Włochom wygraną 3-1 nad drużyną znaną w Polsce jako "Drużyna Wasyla". Aha - El Shaarawy jest wbrew pozorom reprezentantem Italii i ostatnio stworzył w ataku reprezentacji zabójczy duet z Mario Balotellim.

Stephan El Shaarawy i Mario Balotelli. Gwiazdy reprezentacji Italii. Każdy z nich ma chyba prywatnego fryzjera.


Kto wygra w grupie A?
Na czele grupy wysunęło się FC Porto (po wygranej 3:0 z Dinamem Zagrzeb - były klub Ivicy Vrdojlaka) i ma punkt przewagi nad zespołem znanym w Polsce jako "Drużyna Zlatana" (PSG) - który dzisiaj w wygranym 2:0 meczu przeciwko Dynamu Kijów zaliczył asystę. W ostatnim meczu to właśnie aktualny lider i wicelider grupy zmierzą się w bezpośrednim meczu. Kto wygra, ten zostanie zwycięzcą grupy. 

Czy Lavezzi zastosował się do naszych porad?
Najwyraźniej tak. Najwyraźniej zakasał wysoko rękawy i zabrał się za granie. Argentyńczyk strzelił dzisiaj dwa gole i nieco odciążył z przodu Ibracadabrę. Najwidoczniej odłożył gdzieś na bok swoją Plejstację. Czy do niej szybko powróci? I komu oddał na przechowanie swoje liczne zegarki (mecz był na wyjeździe, w dalekim Kijowie)?

Czy Huntelaar rzeczywiście jest takim łowcą bramek?
Być może tak. I w lidze to pokazuje. Dzisiaj jednak nie popisał się skutecznością (zadanie miał raczej łatwe - Olympiakos dysponuje bardzo słabym i biednym składem, a bramki strzeże łączony rok temu z Polonią Warszawa Roy Carrol) i został nawet zmieniony przez Cypriana Maricę. Na szczęście Fuchs strzelił gola Olympiakosowi. Inaczej wszyscy by mieli pretensje do Huntelaara. A on.. No właśnie - może powinien się zastanowić nad propozycją nowego kontraktu? Nikt lepszy chyba już go nie kupi.

Jak poszło dzisiaj Borussi?
Bardzo dobrze! Na początku pierwszej połowy rządzili Reus z Goetze, a potem dołączył do nich Robert Lewandowski. Polski napastnik strzelił dwa gole (ciekawe, czemu nie strzela tak w kadrze). Podopieczni trenera Kloppa mają już w kieszeni pewny awans z pierwszego miejsca, a wynik 4:1 na pewno ucieszył wszystkich kibiców drużyny z Dortmundu oraz Dariusza Szpakowskiego. 
Ajax obudził się dopiero, kiedy przegrywał czterema golami. Wtedy to kilkukrotnie zagroził bramce Weidenfellera. Honorową bramkę zdobył Hoesen.

Czy Lukas Podolski został tradycyjnie zdjęty z boiska około 70-tej minuty?
Nie! Tym razem Niemco-Polako-Niemiec zaliczył pełne spotkanie i strzelił w nim gola. Montpellier zostało pokonane 2:0 (Giroud musi się cieszyć). Przed Podolskim (fanem Górnika Zabrze i przyjacielem Daniela Sikorskiego), bramkę ustrzelił Wilshere.




Pogoń kolejki?
Zienit wyciągnął wynik spotkania na własnym boisku z Malagą z 0:2 na 2:2. W 49-tej minucie bramkę strzelił Denny (kiedy on wreszcie odejdzie z tej Rosji?), a w 86-mej trafieniem popisał się Faizulin. Trochę zawodzi Hulk - wyraźny komin płacowy w drużynie. Przypomina nam nieco... Torresa. Wszyscy liczyliśmy na więcej w jego wykonaniu. Może to przez... klimat. W Rosji jest już trochę zimno. Niemniej - Hulk wiedział, gdzie się wybiera. I wiedział, ile będzie zarabiał.

Co zrobią Szejkowie?
Manchester City w tym roku nie wyjdzie z grupy LM, a na chwilę obecną nie znajduje się nawet na miejscu premiowanym awansem do LE. Szejkowie z Manchesteru są cierpliwi, ale chyba tym razem wyrzucą Roberto Manciniego (zapłacą mu fajną kwotę odstępnego). Czy zastąpią go Guardiolą? A może kimś innym. I co ten ktoś inny zrobi z Mario Balotellim? Jedno jest pewne - Jeśli The Citizens chcą jeszcze coś zdziałać w Europie, to muszą wygrać w następnej kolejce. A przeciwnikiem bęzie Borussia Dortmund. Być może jednak drużyna Lewandowskiego, Błaszczykowskiego i Piszczka zagra składem rezerwowym. 

Jeszcze jedno - Szejkowie raczej nie będą poszukiwali rozwiązania "interim". Oni nie znają określenia "tymczasowy". Zatrudnią kogoś niezłego.

Bramka kolejki?
Gol Mexesa:



Robert Lewandowski w barwach Legii II Warszawa.





0 komentarze:

Prześlij komentarz

Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.

Redakcja.