24 listopada 2012

Z Bidonu Wojciechowskiego: kontrowersyjny Benitez i szukający pracy Scolari


Trochę o Benitezie, trochę o Scolarim. Dwa słowa o Legii, siedem o nowym trenerze FC Baku. Zapraszamy do lektury drugiego odcinka nieregularnie ukazującego się na Podbramkowo felietonu Mikołaja Wojciechowskiego!


Roman Abramowicz znalazł nowego szkoleniowca dla Chelsea. Jak wszyscy pewnie już wiecie, nowym menadżeiro został Rafael Benitez. Człowiek genialny, ale... posiadający swoją własną wizję futbolu boiskowego i pozaboiskowego. Jego zaskakujące decyzje personalne bywają albo genialne, albo wręcz tragiczne w skutkach. 
Z Liverpoolem wygrał finał Ligi Mistrzów przegrywając 0:3 z AC Milan (wprowadzony przez niego już w 23 minucie Smicer strzelił później gola, a wpuszczony w przerwie Hamman całkowicie zdominował środek pola). Ostatnio (już trochę czasu temu) Rafa prowadził Inter Mediolan, z którym zdobył Klubowe Mistrzostwo Świata i Superpuchar Włoch - ale nie zastąpił w szatni Mourinho i doprowadził do podziałów w drużynie (z Materazzim prowadził wręcz wojnę). Od tego czasu był bezrobotny i odrzucał kolejne oferty czekając na propozycję od szejków Romana Abramowicza.

Jednak Rafa na zawsze pozostanie legendą... La Liga i VCF.
Największe sukcesy Benitez odnosił z Valencią, kiedy to... dwukrotnie wygrał Ligę Hiszpańską (byli zdecydowanie lepsi od galaktycznego Realu). I nie było to wcale tak dawno, w sezonie 2001-2 i 2003-4. Z klubem ze stolicy Lewantu wygrał Puchar UEFA. 

Benitez może być dobrym wyborem, ale od samego początku stąpa po cieniutkiej tafli lodu nad głęboką wodą. Już raz nie wyszło mu zastąpienie Mourinho. Hiszpan jest lubiany przez fanów Chelsea (bo kiedyś powiedział, że nigdy do niej nie przejdzie). Rafa już na wstępie powiedział, że czas Ashley'a Cole'a i Franka Lamparda w klubie dobiega końca. Zaraz zaraz, a Pan przypadkiem nie jest tymczasowym menadżerem?

W Polsce wszyscy jesteśmy uprzedzeni co do postaci Beniteza, bo... stawiał na ławce rezerwowych Jerzego Dudka.

A oczy wszystkich zwrócone są na Fernando Torresa. Jeśli kiedyś ma być łowcą bramek w barwach Chelsea, to właśnie teraz. Jeśli będzie dużo strzelał, to może zapewnić Benitezowi stałą pracę. I godne życie.

@@@

Valencia CF. Co się z nimi teraz dzieje? Trenera Emerego po zeszłym sezonie zastąpił Pellegrino (nie mylić z Pellegrinim) i radzi sobie bardzo średnio. W Champions League nie jest najgorzej, ale "Nietoperze" zajmują w lidze hiszpańskiej ósme miejsce ze stratą ośmiu punktów do trzeciego... Realu (pieć punktów za Atletico!). Rozstanie z młodym menadżerem jest chyba tylko kwestią czasu.

Moja prognoza? Kiedy wykończony zostanie stadion Nuevo Mestallia (niedawno zaciągnięty został ostatni kredyt), Valencia podpisze kontrakt z Rafą Benitezem. Przyciągnie na trybuny mnóstwo fanów i sponsorów. Będzie ciekawie!

A Chelsea? Do Chelsea pewnie wróci Mourinho. Piękny powrót legend.

@@@

Luis Felipe Scolari długo nie mógł znaleźć pracy. Ale chyba właśnie znalazł.

Mano Menezes został zwolniony z fotela trenera reprezentacji Brazylii. Przypadek? Wątpię! Gość ewidentnie się pogubił, pomylił kadrę u-20 z u-20 i seniorami. Przegrał w finale Olimpiady z Meksykiem, a w meczach towarzyskich jego kadra grała piach. Stare gwiazdy (Ronaldinho, Kaka, Robinho, Maicon) co pewien czas znikały ze składu, by po kilku miesiącach powracać. Bramkarzem numer 1 stał się nagle... Rafael Cabral z Santosu. Ramires najpierw był kluczowym piłkarzem, potem niespodziewanie go odsunięto od kadry, a ostatnio powrócił. Wielki Chaos.

Kto zostanie selekcjonerem? Raczej nie Guardiola (nie jest rodakiem i nigdy nie prowadził żadnej kadry). Może i Hiszpan bardzo by chciał zostać nowym treneiro, ale w Brazylii największą miłością kibiców cieszy się Luis Felipe Scolari. Zatrudnienia byłego selekcjonera kadry narodowej i byłego menadżeiro Chelsea domagały się podczas ostatnich meczów reprezentacji całe tłumy Brazylijczyków. Jest wybrańcem ludu.

Czy Brazylijski Związek Piłki Nożnej ma jakiś wybór? Ramalho, Luxemburgo, Tite - ci Panowie wyróżniają się w kraju, ale są jednak poziom niżej i nie gwarantują dobrych wyników na Mundialu 2014 (już za 1.5 roku). A Scolari jest "wolnym agentem" i wręcz puka do drzwi krajowej federacji.

Brazylia z roku 2002 była ulubionym zespołem mojego dzieciństwa. Bardzo chciałbym zobaczyć powtórkę z rozrywki. Z trenerem Scolarim jest to bardzo możliwe.



@@@

W Azerbejdżanie jakiś fan Football Managera został menadżerem piłkarskim. ha ha ha. ale czy Polska Piłka Nożna jest lepsza od futbolu Azerskiego? Popatrzmy na wyniki naszych zespołów w Europejskich Pucharach oraz obejrzmy kilka meczów T-Mobile Ekstraklasy i przemyślmy to jeszcze raz. Na nasze polskie ciepłe głowy proponuję zamiast zimnej wódki, kubeł zimnej wody. Trzymam kciuki za Vugara Guloglana oglu Huseynzade, trenera FC Baku. A jeśli chodzi o włodarzy klubu z Baku, to... nie. nie mogą być takimi idiotami. Musieli go zatrudnić na jakiejś podstawie.

@@@

Legia Warszawa gra brzydko i mało skutecznie. Ale wygrywa i prowadzi w tabeli. Ostatnio Legioniści byli mistrzami w 2006 roku i jeśli w tym roku to powtórzą, odniosą wbrew pozorom gigantyczny sukces. 

Panie i Panowie, ligi nie wygrywa się urodą. Tenisowych lub siatkarskich zawodów kobiet zazwyczaj też nie. Szkoda.

Jeśli drużyna Jana Urbana w przerwie zimowej nie zostanie wyprzedana i dołączy do niej jakiś napastnik (nie Dawid Nowak i nie Bartłomiej Grzelak i nie Dawid Janczyk), to będą mieli bardzo duże szanse na mistrzostwo.

Ciekawe czy ten 21-letni weteran Football Managera z Azerbejdżanu by ściągnął do Legii wybitnego stopera, Marko Sulera. Wątpię.

@@@

Harry Redknapp został nowym trenerem QPR, a ukraińska federacja piłki nożnej została... na lodzie. Wcześniej prowadzić kadry Ukrainy nie chciał Szewa, a teraz zignorował ich Redknapp. Drużyna naszych wschodnich sąsiadów nadal pozostaje bez selekcjonera i właśnie tutaj należy upatrywać naszej szansy. Szansy na awans do Mundialu w 2014 roku.

Nowy selekcjoner Ukrainy? Może Avram Grant?


Jedni go nienawidzą, inni go kochają. Jak będzie w Chelsea? Wszystko zależy od Rafy Beniteza.


Mistrzowska Valencia z sezonu 2001-2002.

Dudek Dance - to własnie taniec Dudka zachwycił piłkarski świat w 2005 roku. Menadżerem Liverpoolu był wówczas Benitez.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.

Redakcja.