30 listopada 2012

99 problemów Chelsea. Rafa Benitez nie radzi sobie z zespołem. Drogbo, wróć!


Rafa Benitez niedawno został tymczasowym menadżerem Chelsea, ale zdążył już poprowadzić drużynę w dwóch spotkaniach. Oba zakończyły się bezbramkowymi remisami. Hiszpan zaczyna kombinować (żegnać się z Londynem?), a problemów jest coraz więcej. Czy szkoleniowiec wytrzyma presję i dotrwa do końca sezonu?

Oto dziesięć z 99 aktualnych problemów Chelsea:

Problem numer 1:
Gra całego zespołu w ataku. To zdecydowanie największa bolączka Chelsea. Drużyna z Londynu nie posiada napastnika strzelającego bramki seriami i chyba musi takiego kupić. Do niedawna (o dziwo) nie stanowiło to wielkiego problemu - bramki strzelali ofensywni pomocnicy, ale ostatnio goli nie strzela już nikt. Jest to sporawy problem, bowiem bez pokonywania golkiperów rywali nie da się wygrać meczów (a tym bardziej Premier League).

Problem numer 2:
Pomocnicy. Chelsea posiada w środkowej linii wielu kreatywnych zawodników, ale ostatnio żaden nie ma "dobrego dnia". Pozory mylą i drużyna Beniteza ma coraz mniej pomysłów na groźne sytuacje. Gwiazdy zamiast dominować, zawodzą i nikt już się ich nie boi. Oscar i Juan Mata stają się coraz mniej widoczni, a na ławce rezerwowych coraz częściej zasłużenie ląduje Eden Hazard (rozpracowany już przez sztaby trenerskie rywali). Najjaśniejszym punktem środka pola jest... John Obi Mikel. To bardzo źle świadczy o całej drużynie. Nowy menadżer w pomocy próbuje Bertranda i Romeu, ale ci dwaj młodzi zawodnicy nie potrafią swoją postawą znacząco wpłynąć na postawę zespołu. Zimą kupiony zostanie Fellaini?

Problem numer 3:
Grupa "Hiszpańska" trzymająca władzę. Benitez znany jest z faworyzowania piłkarzy pochodzących z Hiszpanii. W Chelsea wyraźnie stawia na Azpilicuetę, coraz częściej daje szanse Oriolowi Romeu (sprowadzony przez Villasa Boasa z FC Barcelony), w ataku wystawia nieporadnego Fernando Torresa, a w pomocy biega Juan Mata (ostatnio na ławce rezerwowych). Zaczyna się tworzyć hiszpańska podgrupa "świętych krów" - ale my to znamy już z Liverpool'u.

Problem numer 4: 
Całkowity brak wsparcia od kibiców. Rafa Benitez nie jest ulubieńcem fanów The Blues. Hiszpan kiedyś mówił, że nigdy w życiu nie poprowadzi Chelsea - a teraz został jej tymczasowym szkoleniowcem. W dodatku zastąpił twórcę największego sukcesu w historii Klubu (zwycięstwa w Champions League), Roberto Di Matteo. Odkąd Benitez prowadzi CFC, na Stamford Bridge standardową melodią są gwizdy. Na trybunach cały czas króluje szydera i... transparenty wychwalające Roberto Di Matteo oraz Didiera Drogbę.

Problem numer 5:
Fernando Torres. Król strzelców Euro 2012 notorycznie zawodzi. Hiszpan w Chelsea ewidentnie sobie nie radzi i potrzebuje zmiany otoczenia (bo chyba nie podwyżki). Być może nie pasuje mu styl gry drużyny, a może za dużo czasu poświęca poprawianiu fryzury. Bezcenny El Nino zarabia miliony i zazwyczaj gra regularnie w pierwszym składzie (europejski fenomen), ale nie strzela wystarczającej ilości bramek. Ten sezon jest dla niego trochę lepszy od ostatniego, lecz statystyki nie kłamią. 6 bramek w 21 spotkaniach w barwach Chelsea w tym sezonie nie jest wielkim osiągnięciem. Przyjście Beniteza nie odmieniło Torresa, który nadal pozostaje jednym z najsłabszych snajperów na Wyspach Brytyjskich. Lepsze statystyki ma nawet Bartosz Ślusarski, piłkarz Lecha Poznań.


Problem numer 6:
Kontuzje. Fernando Torres musi grać wiecznie w pierwszym składzie, bo Daniel Sturridge od pewnego czasu jest kontuzjowany i nie może pokazać fanom swoich umiejętności. 
W pomocy drużynie nie może pomóc Frank Lampard. To właśnie Frankie wielokrotnie ratował posady poprzednikom Beniteza i punkty drużynie, ale teraz musi się skupić na rehabilitacji. Wielokrotny reprezentant Anglii nadal nie doczekał się godnego następcy.
Na domiar złego, nadal kontuzjowany jest John Terry. Drugi angielski lider "The Blues" doznał niebezpiecznie wyglądającej kontuzji kolana, ale prawdopodobnie już niedługo powróci do gry. A fani apelują: Drogbo, wróć !

Problem numer 7:
Polityka transferowo - szkoleniowa. Od razu po przyjściu do klubu, Rafa Benitez zapowiedział rozstanie się z Ashley'em Cole (trudno sobie wyobrazić lewą stronę bez tego obrońcy) i Frankiem Lampardem - od wielu lat liderami Chelsea i reprezenacji Anglii. Taka deklaracja rozgniewała fanów i... jeszcze bardziej pogorszyła atmosferę panującą w szatni. Być może drużyna gra przeciwko nowemu menadżerowi.

Problem numer 8:
Coś na wzór Klubu Kokosa. W londyńskim "Klubie Kokosa" nadal pozostaje Florent Malouda. (Yossi Benayouna udało się wypożyczyć do West Hamu). Nie jest to zły zawodnik, ale z niewiadomych powodów od lata nie może uczestniczyć nawet w zajęciach pierwszego zespołu. Słynący z niepokorności francuski pomocnik nie kryje rozgoryczenia i co pewien czas dolewa przysłowiowej oliwy do ognia. Popularny "Flo" jest nadal częścią klubowej starszyzny, która cały czas wspiera go psychicznie podczas zesłania do treningów z juniorami.

Problem numer 9:
Doświadczenie. Zespół "The Blues" staje się drużyną coraz młodszą i jedną z najmniej doświadczonych w lidze. Zespołem dużo młodszym nawet od słynnych "Dzieciaków Wengera". W ostatnim meczu najstarszym zawodnikiem w składzie był 32-letni Ashley Cole. Na boisku regularnie pojawiają się zastępy zawodników 20, 21 lub 23- letnich. Przy Azpilicuecie, Romeu i Oscarze, nawet David Luiz jest weteranem. Zespołowi Beniteza w kluczowych momentach gry brakuje boiskowego cwaniactwa, mądrości, spokoju. Po prostu - doświadczenia. Brakuje doświadczenia Terrego, Lamparda lub Maloudy.

Problem numer 10:
Odejście Didiera Drogby i jego przyjaciela - Nicolasa Anelki. Sezon 2012/13 pokazuje klasę Drogby. Od przejścia Didiego do ligi chińskiej, cały zespół nie potrafi się pozbierać i notorycznie zawodzi na boisku oraz poza nim. W ostatnich sezonach wysoki Iworyjczyk był jednym z liderów drużyny i kluczowym napastnikiem. Nawet jeśli nie był w formie, to potrafił zdobyć gola na wagę 3 punktów lub "poszarpać" w ataku. Teraz zawodnika o takiej charakterystyce nie ma. 
Do niedawna Drogbę w ataku czasami wspierał także Anelka - prawdziwy weteran futbolu i francuski odpowiednik Tomasza Frankowskiego. Nadal nie doczekaliśmy się sprowadzenia godnych następców dla tych francuskojęzycznych napastników.

Didier Drogba jest również przyjacielem Rihanny - znanej piosenkarki z Barbadosu.

















Florent Malouda jest ambasadorem firmy Tesla Motors w Wielkiej Brytanii.

Rafa Benitez ma aktualnie stawia czoło wielu problemom. To właśnie o aktualnej sytuacji Hiszpana piosenkę nagrał amerykański raper - Jay Z (też czasami zakłada ubrania firmy Adidas).


3 komentarze:

BARDZO FAJNY TEKST!

pozdrawiam,
Maro

Cóż, Wasz tekst jest z każdym dniem coraz bardziej aktualny xD

Prześlij komentarz

Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.

Redakcja.