02 grudnia 2012

Podsumowanie piłkarskiej soboty.


Co jest? Jest spoko! Pierwszy dzień grudnia większość fanów futbolu spędziła prawdopodobnie... przed telewizorami.  I słusznie - mieliśmy przyjemność obejrzeć kilka bardzo ciekawych spotkań. Nasz dziennikarz przygotował krótki raport z najważniejszych sobotnich piłkarskich pojedynków. Zapraszamy do lektury!


Anglia


West Ham United 3:1 Chelsea Londyn.

Panie Romanie, jest źle! Jest bardzo źle! Rafa Benitez zaczyna się szybko powoli żegnać z posadą tymczasowego menadżera Chelsea. Dzisiaj drużyna The Blues zaczęła spotkanie całkiem nieźle, ale potem... skompromitowała się "na amen". Fernando "El Nino" Torres zaliczył pierwszą od dawien dawna asystę, jednak ani razu nie pokonał fińskiego bramkarza WHU. "Bronek" Ivanović udowodnił, że jego miejsce powinno być po prawej stronie linii obronnej. Cesar Azpilicueta pokazał, że niezbyt nadaje się do gry na Wyspach Brytyjskich. Słabo grał Eden Hazard, a jeszcze większy "piach" stali grali zmiennicy (np. Marko Marin). Kibice po raz kolejny w 16-tej minucie widowiska wiwatowali na cześć zwolnionego niedawno Roberto Di Matteo, a spotkanie z trybun zobaczył Michael Essien. Czy do pracy z "The Blues" wróci Di Matteo? A może nowym szkoleniowcem CFC zostanie... Avram Grant? A żeby było zabawniej - To szósty mecz bez Chelsea bez wygranej, a drużyna Romana Abramowicza jest... na trzecim miejscu w tabeli ligowej. Nawet nieźle. Mimo wszystko.

Reading FC 3:4 Manchester United

Podobno Robert Lewandowski ma już niedługo strzelać bramki dla Manchesteru United, ale... "Czerwonym Diabłom" bardziej potrzebny jest Łukasz Piszczek. Dzisiaj piłkarze Sir Alexa Fergusona "uciekli katu sprzed topora" i wywieźli trzy punkty z Reading. Dwa gole strzelił Rooney, jednego Van Persie. Jeśli chodzi o pozostałych dorosłych napastników z Manchesteru, to Welbeck wszedł dopiero w końcówce, a Macheda (tak, tak - już zdrowy) i Hernandez nie pojawili się na murawie ani na chwilę. Słabo widzimy transfer Roberta akurat tam. Jeśli trafi na Old Trafford, to pobiega sobie co najwyżej po pobliskim Trafford Shopping Centre (byłem, polecam!)

Manchester City 1:1 Everton

Ósmą bramkę w trzynastym spotkaniu w tym sezonie dla Evertonu zdobył Marouane Fellaini. Belgijski długodystansowy pomocnik jest od dłuższego czasu motorem napędowym drużyny trenera Davida Moyesa (na chwilę obecną ten piłkarz na koncie ma także trzy asysty). Manchester City dzisiaj pokazał dosyć słaby futbol i nie przypomina mistrza kraju. Od pierwszej minuty w barwach "The Citizens" zagrali Tevez i Dżeko, zaś zmienili ich Mario Balotelli i Sergio Aguero. Żaden z nich nie strzelił gola "z gry", Tima Howarda pokonał z rzutu karnego Carlitos Tevez. Manchester City coraz częściej traci punkty, a Roberto Mancini może wkrótce znaleźć się na bezrobociu. Hiszpański gang Txikiego Begiristaina już obmyśla razem z szejkami plan na rok 2013 ( "Zatrudniamy Pepa Guardiolę i kupujemy Messiego oraz Ronaldo i wygrywamy Champions League" ?). David Moyes planuje zaś podobno pozyskanie Lescott'a. Właśnie z Manchesteru City.

Arsenal 0:2 Swansea

Podobno Arsenal gra w tym sezonie nieźle i podobno jego gwiazdy prezentują się wyśmienicie, ale ni ch@@@ rzeczywistość jest trochę inna. Arsenal znajduje się na dziesiątym miejscu w tabeli ligowej (to i tak całkiem fajnie, bo ma dwa punkty przewagi nad jedenastym Liverpool'em). Ostatnio dużo mówi się o zakupie przez Kanonierów klasowego bramkarza. Jest w tym chyba dużo prawdy, ponieważ potrzeba zatrudnienia specjalisty jest widoczna gołym okiem - ekipa z Wojciechem Szczęsnym w składzie traci dziesiątki bramek. Drużyna ze stadionu Emirates będzie w końcu musiała sprowadzić kilku zawodników za grube miliony (M'Vila, Guaita ?). A Boss jest nie do ruszenia. Jeśli chodzi o Swansea, to dwa gole strzelił świetnie prezentujący się w tym sezonie Michu (10 goli w 15 meczach, kupiony w lecie z Rayo).

Hiszpania

Valencia CF 2:5 Real Sociedad

"Nietoperze" z Valencii przegrały dzisiaj kolejne spotkanie i zajmują jedenaste miejsce w tabeli La Liga. Dzisiejszy mecz, to była katastrofa. Niezwykle bolesna porażka. Teraz czas na trzęsienie ziemi. Wywalony w trybie natychmiastowym został trener Mauricio Pellegrino (wcześniej był ogonem asystentem Beniteza w Interze i Liverpoolu - sporo się od niego nauczył hehe). Dwa gole dla VCF strzelił w sobotę Roberto Soldado. Co będzie, jeśli klub nie awansuje w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów i Soldado odejdzie? Nie zastąpi go raczej Jonas - w tegorocznej kampanii reprezentant Brazylii spisuje się poniżej oczekiwań, a w spotkaniu przeciwko R. Sociedad ukarany został czerwoną kartką.

Najpoważniejszym kandydatem do poprowadzenia Valencii jest aktualnie Luis Aragones (ten bezrobotny od 2009 roku były selekcjoner kadry Hiszpanii prowadził już VCF w latach 1995-1997). W gronie potencjalnych następców Pellegrino wymienia się także Didiera Deschampsa, Laurenta Blanca (ma podobno spore szanse, bo zna jest przyjacielem Piotra Świerczewskiego), Radomira Anticia (w sezonie 1995/6 mistrz Hiszpanii i zdobywca Pucharu Króla z Atletico Madrid) i doskonale znanego w Valencii Unaia Emerego (prowadził Valencię w latach 2008-2012, a ostatnio został wywalony z hukiem ze Spartaka Moskwa. Mógłby zostać menadżerem tymczasowym).

Real Madrid 2:0 Atletico Madrid.

Jose Mourinho po raz siódmy zmierzył się z Atletico i po raz kolejny odniósł sukces. Real pokonał lokalnego rywala po bramkach Cristiano Ronaldo (kapitalny strzał z rzutu wolnego) i Mesuta Oezila. Sezon ligowy, pomimo dzisiejszej wygranej FC Barcelony z Athletic Bilbao (5:1, wspaniały Lionel Messi strzelił gola), nie jest jeszcze stracony dla "Królewskich". A Mourinho nadal jest ulubieńcem kibiców. Casillasa nie pokonał Falcao.

USA

Los Angeles Galaxy - Houston Dynamo.

Los Angeles Galaxy z Davidem Beckhamem wygrało finał MLS i tym samym obroniło tytuł mistrza kraju. "Becks" odchodzi z tarczą i sporą premią za kolejne mistrzostwo. W 90-tej minucie meczu zszedł z boiska, a żegnały go tłumy fanów. Przez chwilę jak gwiazda poczuć się mógł... Marcelo Sarvas. To właśnie on (były piłkarz Polonii Warszawa) zastąpił Davida Beckhama. Przebieg meczu? Pierwszą połowę wygrali 0:1 przybysze z Houston, ale w drugiej połowie wyrównał Omar Gonzalez. Dwie bramki z rzutów karnych dołożyli doskonale znani w Europie - Landon Donovan i Robbie Keane (para napastników drużyny z LA). Obaj finaliści zapewnili sobie udział w Lidze Mistrzów strefy CONCACAF. Donovan pewnie po raz kolejny uda się na wypożyczenie do grającego w angielskiej Premier League Evertonu.

Drugi Polski akcent? W drużynie z Houston od pierwszej do ostatniej minuty wystąpił Oscar Boniek Garcia - utalentowany skrzydłowy, syn fanów Zbigniewa Bońka (prezesa PZPN).

Rosja

Dinamo Moskwa 3:0 Rubin Kazań

Zespół z Moskwy beznadziejnie rozpoczął sezon, ale potem przejął go Dan Petrescu. Od tego czasu podopieczni mądrego i wymagającego Rumuna (następnego trenera Chelsea - może teraz kolej na  Petrescu?) prawie wszystko wygrywają. Dzisiaj pokonali bardzo mocną drużynę Rubina. Bramki strzelali: Jusupov, Dzsudzsak, Kevin Kuranyi. Dinamo zamiast grać o utrzymanie, walczy teraz o europejskie puchary ! Danowi Petrescu życzymy powodzenia! To bardzo dobry trener!

Niemcy

Bayern Monachium 1:1 Borussia Dortmund

Sobotni hit zakończył się remisem. Obyło się bez zamieszek i bitw pomiędzy kibicami obu drużyn. Bramki zdobyli Kroos i Goetze. Spotkanie przypominało nieco partię szachów, przed pierwszą połową zbity został Holger Badstuber (musiał opuścić boisko i zastąpił go Jerome Boateng). Szczególnie dobrze zagrał Dante z Bayernu (przeszedł z Gladbach, jest pewnym punktem defensywy Bayernu, weźmie udział z kadrą Brazylii w mundialu 2014?) i Piszczek z Dortmundu (powstrzymał Riberego wiele razy). Jakub Błaszyczkowski sprawiał wrażenie bardzo zagubionego, a Robert "Lewy" Lewandowski rzadko kiedy miał piłkę przy nodze. Borussia musi już teraz skupić się na wygrywaniu w LM i zapewnieniu sobie udziału w tych rozgrywkach za rok. Takie życie...

Francja

OSG Nice 2:1 PSG 

PSG przegrało i pozostało wiceliderem (pierwszy jest Lyon, trzecia Marsylia). Trener Carlo Ancelotti zadziwił ustawieniem najlepszego kolegi Zlatana Maxwella na środku pomocy razem z Matuidim i Chantome. Na trafienia dwóch bliżej nieznanych piłkarzy gospodarzy, odpowiedział genialny Zlatan Ibrahimović (lider klasyfikacji strzelców i (o dziwo) lider klasyfikacji brutali Ligue 1). Nie pomogło wpuszczenie na boisko Van Der Wiela (za Armanda), Javiera Pastore i Horau (hahaha miał być partnerem Ljuboji w ataku Legii, a występuje obok Ibrahimovicia). Cóż... W zimie do Paryża przylatuje Lucas Moura. Bilety podobno rezerwuje też Sneider... A może też Ribery.

Italia

AC Milan 3:1 Catania

Dwie bramki do swojej kolekcji dołożył magiczny Stephan El Shaarawy, który umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji najlepszych włoskich strzelców. "Faraon" rządzi tą ligą i w kilka miesięcy został największą gwiazdą zespołu Silvio Berlusconiego. Ten 20-latek w sezonie 2012-13 ma już na koncie 14 bramek i trzy asysty w 20 spotkaniach Serie A oraz Champions League. Pierwszą bramkę w sezonie zdobył Kevin Prince-Boateng (który potem zresztą wyleciał z boiska). AC Milan - Reaktywacja !




Stephan El Shaarawy (po prawej).
Nowy król cezar faraon Mediolanu!


Futbol Reprezentacyjny

Po raz 999882093092489248204092449829804098 karierę reprezentacyjną zawiesił najbardziej znany i chyba najbogatszy obywatel Togo (będzie kiedyś prezydentem/królem/dyktatorem tego państwa ? ), Emmanuel Adebayor. Napastnikowi Tottenhamu nie podoba się selekcjoner kadry - Didier Six i dlatego nie pojedzie z reprezentacją na Puchar Narodów Afryki 2014 (a może zmieni zdanie). Togijska Federacja Futbolu po raz 999882093092489248204092449829804098 zrobi wszystko, by ten wysoki napastnik powrócił do składu. Jeśli Adebayor gra, to strzela. Często i dużo. 

Didier Six - selekcjoner reprezentacji Togo. Jest w konflikcie z Adebayor'em.


Kamil Glik (po lewej, jeszcze w barwach Real Madrid Castilla) powrócił dzisiaj do gry i bardzo szybko wyleciał z boiska (po brutalnym faulu). Jego Torino przegrało z Juventusem.











1 komentarze:

FANTASTIK ARTIKLE!

ŻORDI ALBES

Prześlij komentarz

Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.

Redakcja.