I stało się. To nie Josep Guardiola został selekcjonerem kadry Brazylii, lecz Luis Felipe Scolari. Twórca kanarkowego dream-teamu z roku 2002 i autor srebrnej drużyny Portugalii EURO 2004 (wtedy światową gwiazdą został Cristiano Ronaldo). Brazylia znajduje się obecnie na czternastym miejscu w rankingu FIFA, ale nowy coach stanął przed trudnym zadaniem - ma wygrać Mundial 2014. Kilka słów o nowej kadrze Brazylii i Scolarim od Podbramkowo.
Luis Felipe Scolari ma 64 lata i szalenie bogatą karierę trenerską za sobą. Tylko raz w życiu prowadził poważny klub europejski - na jego nieszczęście była to Chelsea (i tak wytrzymał całkiem długo!), ale zasłynął na arenie reprezentacyjnej. Ten wesoły człowiek od zawsze preferował ofensywną i techniczną grę (w Chelsea i kadrze Portugalii za jego czasów rozgrywającym był Deco). Dlatego też jest człowiekiem powszechnie lubianym, a grę jego drużyn ogląda się zazwyczaj z przyjemnością. Czasami wręcz nieziemską.
Scolari jest specjalistą od drużyn z wielką ilością gwiazd. Ten charyzmatyczny i niezwykle żywiołowy menadżer potrafi "ogarnąć" chłopaków i zmusić ich do współpracy. Dla młodszych zawodników jest "ojcem", dla starszych zaś generałem. Nie boi się presji i zawsze walczy o najwyższe cele. W 2002 ze zbieraniny największych gwiazd (Cafu, Ronaldinho, Rivaldo, Roberto Carlos, Dida, Ronaldo) stworzył maszynkę do wygrywania. Indywidualiści przemówili jednym językiem i stali się fajną ekipą (kochał ich wtedy cały świat). W późniejszych latach nie udało się to żadnemu trenerowi - a próbowało wielu.
W 2004 roku Scolari był bardzo blisko wywalczenia mistrzostwa europy z Portugalią. Jego zespół niszczył każdego - już w fazie grupowej wyeliminowali Hiszpanię z legendarnym Raulem, równie legendarnym Casillasem, Xabim Alonso, Puyolem i Morientesem (tym, który swego czasu nastrzelał kilka goli Wiśle). W półfinale jego podopieczni pokonali 2:1 Holandię, a w ostatnim meczu pechowo ulegli Grecji (która przez cały turniej "leciała na farcie", w fazie grupowej przegrała z Portugalią, a w półfinale wygrała z Czechami po dogrywce). Scolari odszedł ze stanowiska w roku 2008 po nieudanym dla CR7 i kolegów Euro w Austrii i Szwajcarii (w ćwierćfinale przegrali 2:3 z Niemcami), a Portugalia... od tamtego czasu zawodzi na wszystkich turniejach.
Od tamtego czasu, LFS odpoczywa. Na początku pobawił się trochę w prowadzenie FC Bunyodkoru, z którym to wygrał ligę Uzbekistanu i zarobił trochę pieniędzy (w zespole miał między innymi Rivaldo). Potem poprowadził Brazylijskiego średniaka, Palmeiras. Ta przeciętna drużyna ma stadion na tylko 35 000 widzów, a jej największymi gwiazdami są Jorge Valdivia, Marcos Assuncao (kiedyś grał w Betisie), Maikon Leite i Thiago Heleno. Scolari nie uchronił zespołu przed degradacją (nie dziwimy się, z takim składem mógł niewiele zrobić) i od czternastego września czekał na nową pracę. Do dzisiaj.
Czy Luis Felipe Scolari z nowym zespołem da Brazylii złoto? Jest to wybraniec Narodu i najbardziej odpowiedni przedstawiciel Brazylijskiej Szkoły Trenerskiej na to stanowisko. Jest doświadczony i po prostu dobry. Na stworzenie dream-teamu LFS ma 1,5 roku. Teraz na pewno rozpocznie selekcję, a ma z czego wybierać! Zawodnicy, których może powołać, to między innymi: Neymar, Ronaldinho, Maicon, Daniel Alves, Alexandre Pato, Maxwell, Marcelo, Thiago Silva, Leandro Damiao, Fred, Vagner Love, Ganso, Kaka, Paulinho, Lucas Moura, Lucas Leiva, Lucas Piazon, Luisao, Lucio, Ramires, Danilo, Rafael i Fabio Dos Santos, Thiago Alcantara, Arouca, Paulinho, Hernanes, Diego Alves, Luiz Adriano, P. Coutinho, Oscar, Anderson, Hulk, Robinho, Juan Jesus, Willian, Fernandinho, Douglas Costa, Julcilei, Ilsinho, Diego, Luis Gustavo i wielu, wielu innych.
W prowadzeniu kadry Scolariemu pomoże rozbudowany sztab szkoleniowy oraz selekcjoner mistrzów świata z 1994 roku - Carlos Alberto Parreira (nowy dyrektor techniczny reprezentacji). Cała Brazylia wpada w piłkoszał i czeka na wyniki ! Już szóstego lutego mecz Brazylia - Anglia...
Luis Felipe Scolari był jednym z trenerów Chelsea Londyn.
3 komentarze:
czy Carlos Alberto Parreira to krewny Rodżera Puerreiro, wybitnego reprezentanta Polski który głosuje na PiS ?
Nic nam o tym nie wiadomo, ale nie wykluczamy takiej możliwości! pozdrawiamy serdecznie :)
Bruno K prędko w kadrze Brazylii nie zadebiutuje :)
prędzej Bruno Uvini...
siema a kiedy jakiś nowy tekst extra? cooo ?
Prześlij komentarz
Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.
Redakcja.