Najnowsze powołania selekcjonera kadry Polski po raz kolejny wzbudziły wiele kontrowersji. Pominiętych zostało wielu doskonale prezentujących się na boiskach krajowych i zagranicznych zawodników. Jak dobór piłkarzy na mecz z Urugwajem skomentuje serwis Podbramkowo?
Niektóre powołania selekcjonera Waldemara Fornalika nie podlegają dyskusji. Trójka z Borussi powołania dostaje i dostawać powinna - są to liderzy drużyny narodowej. Jesteśmy dumni z tego, że tacy klasowi piłkarze grają dla Polski. Podobnie sprawa wygląda z przedstawicielem Serie A - Kamilem Glikiem oraz solidnie prezentującymi się podczas Euro w Biało-Czerwonych barwach: Marcinem Wasilewskim, Eugenem Polanskim, Przemysławem Tytoniem i Damienem Perquisem. Na grę w kadrze zasługują też regularnie pojawiający się się w coraz mocniejszej Ligue 1 Grzegorz Krychowiak i Ludovic Obraniak. Bezdyskusyjnie zgadzamy się także z powołaniami dla występującego regularnie w 2 Bundeslidze Ariela Borysiuka, szukających formy w Turcji Adriana Mierzejewskiego i Kamila Grosickiego, skutecznego w obronie i ataku Marcina Komorowskiego Tereka Grozny (klub z Czeczenii grający w rosyjskiej ekstraklasie), odradzającego się po diabelskich męczarniach na wygodnej ławce rezerwowych Tomasza Kuszczaka (regularnie grywa w Brighton), cały czas gubiącego formę Artura Sobiecha z H96 oraz szybkiego, ambitnego i walecznego (aczkolwiek posiadającego wiele braków) Jakuba Wawrzyniaka z Legii Warszawa.
Jesteśmy zwolennikami powoływania graczy, którzy doskonale radzą sobie w lidze i są nadal perspektywiczni. Cieszymy się, że wezwani zostali: Arkadiusz Milik, Łukasz Teodorczyk, Paweł Wszołek i Artur Jędrzejczyk. Ci młodzi ("Jędza" jest nieco starszy) zawodnicy są nadzieją naszego futbolu i powinni oswajać się z grą na poziomie międzynarodowym. Do nich może należeć przyszłość!
Nie potrafimy jednak zrozumieć powołań dla Łukasza Trałki z Lecha Poznań i Szymona Pawłowskiego.
Łukasz Trałka już dawno zatrzymał się w rozwoju i aktualnie nie wyróżnia się w drużynie trenera Rumaka (gdzie rządzi Rafał Murawski). Co więcej - po boisku porusza się leniwie, a z jego poczynań zazwyczaj niewiele wynika. Do Lecha odszedł z Polonii Warszawa, w której prezentował się bardzo słabo (wcześniej Waldemar Fornalik chciał go pozyskać do swojego Ruchu Chorzów). Pan Łukasz w kadrze już wszystko pokazał. W stroju z orzełkiem na... klatce piersiowej (!!!) wystąpił 6 razy i były to występy całkowicie bezbarwne. Czy ten 28-letni zawodnik może zbawić naszą reprezentację? Nie.
Szymon Pawłowski od dawna uchodzi za niesamowity talent. Jest liderem Zagłębia Lubin, które ostatnio bardzo często gra tragiczny futbol i jest drugą po filmie "Bitwa pod Wiedniem" największą antyreklamą firmy KGHM. Pawłowski od pewnego czasu strzela bramki słabeuszom, a w kluczowych meczach pudłuje. Z jakiegoś dziwnego powodu nie może zmienić klubu (boi się???) i nadal tkwi w Lubinie. Dlatego też trudno ocenić jego prawdziwe umiejętności. W kadrze jego bilans to 11 meczów i 0 goli. Ani razu ten 26-letni skrzydłowy w meczach reprezentacyjnych nie pokazał żadnych fajerwerków, a okazji ku temu miał mnóstwo (te różne mecze o Puchar Króla Tajlandii i sparing z czwartą reprezentacją Argentyny). Czy może zbawić naszą kadrę? POMIDOR (Na chwilę obecną nie!!!)
Oczywiście Pawłowskiemu i Trałce życzymy wszystkiego najlepszego! Niemniej jednak dziwimy się tym nietypowym powołaniom selekcjonera Fornalika (na szczęście cofnął powołanie dla Wojtkowiaka).
Czy jesteśmy skazani na takich przeciętnych piłkarzy w kadrze? Czy nie mamy innych zawodników prezentujących "International Level"
Postanowiliśmy jako Podbramkowo.blogspot.com powołać 11 zawodników oraz dziewięciu rezerwowych, którzy nie znaleźli się w grupie wybrańców Waldemara Fornalika (nie braliśmy pod uwagę kontuzjowanych: Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Fabiańskiego, Dariusza Dudki, Rafała Wolskiego i Macieja Rybusa). Główne kryteria naszego wyboru: Przydatność, Młodość, Potencjał i Aktualnie prezentowana forma sportowa (rzecz najważniejsza). Z przyczyn pozasportowych nie braliśmy pod uwagę Artura Boruca i Sławomira Peszki.
A oto nasi wybrańcy - piłkarze z "pierwszej jedenastki":
Bramkarz:
Paweł Kieszek - Doskonale idzie mu w Lidze Portugalskiej. Z powodzeniem gra w Vitorii Setubal. Wcześniej występował z powodzeniem między innymi w Polonii Warszawa, Bradze i FC Porto. Solidny Keeper. Nie wystąpił nigdy w "dorosłej" kadrze Polski, ale my dostrzegamy jego postawę i apelujemy - Tego Pana warto wypróbować! I ustawiamy go w naszej jedenastce na bramce.
Obrońcy:
Piotr Celeban - Solidnie gra w lidze rumuńskiej; w zespole Valsui. Ostatnio strzelił dwa gole i do bramki przeciwnika trafia regularnie (przez ostatnie 2,5 roku uczynił to już 14 razy). Turbokozak. Mistrz Polski 2011/12 ze Śląskiem Wrocław. W młodości występował również w "Brazylijskiej" Pogoni Szczecin i prezentował się na boisku lepiej niż reprezentanci kadry brazylijskich Beach Barów (bo podobno te niedoszłe gwiazdy futbolu zostały w cudowny sposób odnalezione/odkryte na plażach). Co więcej - Celeban prezentował się dużo lepiej niż byli reprezentanci Brazylii (Cleisson i Amaral) i choćby dlatego powinien dostać kolejną szansę na pokazanie swoich umiejętności na szczeblu międzynarodowym (od 2008 jako "dorosły" kadrowicz wystąpił meczach Biało-Czerwonych pięć razy). Może grać na stoperze i na boku obrony. My ustawiamy go na prawej stronie.
Łukasz Szukała - Produkt niemieckich szkółek piłkarskich. 28-letni piłkarski podróżnik. Grał w FC Metz, TSV 1860 Monachium, Alemannii Aachen, a od 2010 roku występuje w Rumunii (gdzie systematycznie zmienia kluby na coraz lepsze, a teraz jest liderem formacji obronnej bardzo mocnej Steauy Bukareszt). Obdarzony doskonałymi warunkami fizycznymi (195 cm wzrostu). Ostatnio również strzelił gola. Nie do przejścia. Chwilowy ulubieniec właściciela klubu. W roku 2005 występował w kadrze Polski U21.
Adam Pazio - Imponuje dobrą formą w Polonii Warszawa. Na początku grał na lewej obronie. Ostatnio równie skutecznie radzi sobie w środku pola, ale my ustawiamy go na lewej obronie. Gra bez kompleksów, nie gubi się w obronie i śmiało bierze udział w atakach. Waleczny i nieustępliwy. Pan Adam to niezwykle wartościowy zawodnik, wielki talent. Warto mieć go na oku!
Bartosz Salamon - Chciała go podobno Barcelona, ale nadal występuje w Brescii - w Serie B. I radzi sobie w niej doskonale. Był liderem środka pola, teraz jest kluczowym stoperem. Oprócz rozbijania ataków przeciwnika, zajmuje się także rozgrywaniem. Z powodzeniem. Salamon jest o centymetr niższy od Łukasza Szukały, z którym to w naszej "jedenastce" tworzy żelazny duet obrońców. Nie do przejścia!
Pomocnicy:
Jakub Kosecki - Gwiazdeczka Legii. Szybki i szalejący z przodu. Braki fizyczne nadrabia zaangażowaniem i ambicją. Niebezpieczny na skrzydle i pod bramką. Raz atakuje z prawej strony, innym razem z lewej, a czasami nawet ustawiony jest na pozycji wysuniętego napastnika. Fantastyczne zwody i niezła prędkość biegu z piłką plus ta nieprzewidywalność. Pan Jakub potrafi też strzelać gole, których zdobywa coraz więcej. Przyszłość należy do niego! "Nowy Roman Kosecki" ? A może "Nowy Pan Lucjan Brychczy" ?
Dominik Furman - Filar juniorskich kadr Polski. W naszej "11" troszeczkę na wyrost. Gra mądrze i odpowiedzialnie. Ciekawie i celnie podaje. Niezły w odbiorze piłki, która mu nie przeszkadza. Fantastyczny strzelec z dystansu. W Legii zdobył już kilka bramek i asyst. Skoro postawiliśmy na Adama Pazio, to w naszej "11" nie może zabraknąć też "Furmiego"!
Sebastian Mila - Mistrz Polski 2011/12 ! Znakomicie wykonuje stałe fragmenty gry i od jakiegoś czasu przerasta resztę piłkarzy Śląska. Nieźle podaje, sporo strzela. Robi dużo szumu, a przy tym coraz rzadziej notuje głupie straty. Mijają lata, a Mila nadal prezentuje się całkiem dobrze. Być może niedługo ponownie poszuka zatrudnienia poza granicami kraju. Albo... zastąpi w Gdańsku Traore.
Maciej Makuszewski - Na początku września związał się trzyletnią umową z Terekiem Grozny i dołączył do tamtejszej polonijnej kolonii. Jest zawodnikiem uniwersalnym i groźnym z przodu. Specjalista od zejść ze skrzydła do środka pola. Gracz dynamiczny i zadziorny. W klubie z Czczenii ma chwilowo zastąpić kontuzjowanego Macieja Rybusa (piłkarza o podobnej charakterystyce), a potem stworzyć z nim niebezpieczny duet. Początki pana "Maku" w Rosji nie były łatwe, ale teraz stopniowo zostaje wprowadzany do pierwszego składu. Oby na dłużej!
Napastnicy:
Łukasz Jutkiewicz - Lukas Jutkiewicz. Urodzony w roku 1989 Polsko-Angielsko-Litewski napastnik (raczej taki cofnięty). W swojej karierze występował między innymi w Southamptonie, Evertonie, Motherwell i Coventry. Aktualnie gra w Middlesbrough FC i idzie mu tam całkiem nieźle. Utożsamia się z Polską, już w roku 1979 2007 zadeklarował chęć gry dla kadry Polski. W tym sezonie 4 gole w 8 meczach na zapleczu Premier League. Warto wypróbować! Nie zaszkodzi powołać!
Kamil Biliński - Najskuteczniejszy zawodnik ligi Litewskiej (na chwilę obecną 13 bramek). Byłemu królowi strzelców ME za wschodnią granicą wychodzi praktycznie wszystko. Bramki strzela seryjnie. Słabszym drużynom i lepszym (w sparingu strzelił ostatnio gola Legii). W każdy dzień tygodnia, o każdej godzinie, w każdych warunkach. Dzisiaj na przykład w 1/4 Pucharu Litwy strzelił... 4 gole! lubimy to! Gracz nadal stosunkowo młody - ma 24 lata. Może jeszcze się wypromować i coś w piłce osiągnąć! Skoro postanowiliśmy dać szansę Jutkiewiczowi, to damy też okazję Bilińskiemu. Obaj są w stanie stworzyć zabójczy i na pewno nieprzewidywalny duet.
A oto wybrana przez nas dziewiątka zmienników (Gracze, których braliśmy pod uwagę przy układaniu składu naszej "reprezentacji" - ale ostatecznie z różnych powodów się do niej nie załapali): Wojciech Pawłowski ("Wanna be very Solidny Keeper" wystepujący w Udinese), Łukasz Piątek (Polonia Warszawa), Mariusz Stępiński (Widzew Łódź), Aleksander Jagiełło (Legia Warszawa), Martin Kobylański (Werder Bremen), Patryk Małecki (Eskisehirspor), Adam Danch (Górnik Zabrze), Alexander Gorgon (Austria Wiedeń), Roger Guerreiro (AEK Ateny),
Trzymamy kciuki za biało-czerwonych! Zapraszamy do komentowania! Kogo chcielibyście zobaczyć w składzie kadry Polski, a kto wydaje się Wam w naszej drużynie narodowej zbędny?
Na naszą listę rezerwową trafił utalentowany Wojciech Pawłowski, który mimo bariery językowej ambitnie walczy o miejsce w pierwszej jedenastce Udinese. Ostatnio został gwiazdą serwisu youtube (czy on naprawdę tak słabo komunikuje się po angielsku, czy też zdekoncentrowała go uroda pani dziennikarki i zapomniał obcojęzycznych słów?). Wierzymy w talent Pana Wojtka i trzymamy kciuki za naszego "Very Solid Keepera" w Serie A. Esensej they casa...
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.
Redakcja.