Najsłabsze drużyny rundy jesiennej T-mobile Ekstraklasy? Podbeskidzie Bielsko-Biała i PGE GKS Bełchatów - zespoły z zaledwie sześcioma punktami na koncie. W obu ekipach trwa teraz szukanie i wywalanie winnych. O ile zmiany personalne w ekipie Podbeskidzia nie będą wielkie, to w zespole z Bełchatowa odbywa się krwawa rewolucja.
Zarząd Klubu oraz trener Michał Probierz zamierzają podczas zimowego okresu przygotowawczego przegrupować szyki i praktycznie od podstaw zbudować nowy zespół. Oparty głównie na młodych Polakach i kilku ambitnych oraz doświadczonych zawodnikach zagranicznych. Taka przebudowa łączy się z cięciem kosztów, które jest chyba niezbędne. Główny sponsor "Brunatnych" w ostatniej chwili przedłużył o rok umowę, a do kasy klubu napływa coraz mniej pieniędzy (przy bardzo wysokich wydatkach na pensje).
Nadeszły nowe czasy, a wraz z nimi pojawiły się nowe problemy. Rewolucji nie da się dokonać bez wylewu krwi (fali zwolnień). Ale "niepotrzebni" już piłkarze mają nadal ważne kontrakty (dłuższe lub krótsze) i w przypadku rozwiązania kontraktów należy im wypłacać wysokie odszkodowania... Zarząd klubu PGE GKS postanowił stopniowo odsuwać niechcianych sportowców od zespołu i wzmacniać nimi drużynę Młodej Ekstraklasy. Stworzenie nowego "Klubu Kokosa" ma zachęcić piłkarzy do rozwiązywania kontraktów.
Na początku (jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej) do Młodego GKS-u trafili najbardziej niepokorni piłkarze "Brunatnych". Ci, którzy otwarcie domagali się od zarządu wypłaty wszystkich zaległości finansowych i krytykowali politykę klubu. Muszkieterów było trzech. Na początku odsunięci zostali:
- Kamil Kosowski - 35-letni były reprezentant Polski, lider szatni i nadal całkiem niezły technik. W przeszłości występował w Niemczech, we Włoszech, Anglii i Hiszpanii. Jeszcze niedawno mogliśmy go oglądać w rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzów (z powodzeniem występował w cypryjskim APOELu Nikozja). W swoim ostatnim meczu ligowym po raz pierwszy w karierze zagrał na pozycji lewego obrońcy. Bełchatów dostał "piątkę" od Polonii, a "Kosa" zdjęty został tuż przed przerwą.
- Mate Lacić - Chorwacki środkowy obrońca. W Polsce gra od sezonu 2005/6 (występował wtedy w Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski), barwy "Brunatnych" ten 32-letni weteran reprezentuje od wiosny 2009 roku.
- Łukasz Budziłek - 21-letni bramkarz, wychowanek GKS Bełchatów. W ekstraklasie rozegrał tylko 3 spotkania, w tym sezonie ani jednego.
GKS Bełchatów dokończył sezon w osłabieniu i tuż po ostatnim spotkaniu ligowym w 2012 roku przedstawiona została znacznie dłuższa lista ludzi "do odstrzału". Znajdują się na niej prawie wszyscy doświadczeni zawodnicy z bełchatowskiej ekipy. Nawet ci, którzy prezentują w miarę wysoki piłkarski poziom i bez problemu znajdą zatrudnienie w lepszych klubach:
- Adam Stachowiak - 26-letni bramkarz, w miarę solidny ligowiec. Najlepiej radził sobie w Górniku Zabrze (sezon 2010/11). Później przeszedł do ligi cypryjskiej, a tej jesieni strzegł bramki GKS-u. Od dawna interesuje się nim Wisła Kraków.
- Maciej Szmatiuk - 32-letni środkowy obrońca - obdarzony niezłymi warunkami fizycznymi stoper. W ekstraklasie zadebiutował w wieku 29 lat, ale w każdym swoim zespole ma pewne miejsce w składzie. W 92 spotkaniach na najwyższym ligowym poziomie zdobył 8 goli.
- Miroslav Bożok - 28-letni słowacki rozgrywający. Do GKS-u przeszedł razem ze Szmatiukiem z Arki Gdynia. Obdarzony jest całkiem niezłą techniką, ale wyjątkowo mało z tego wynika. Nie notuje asyst i rzadko strzela gole (w zeszłym sezonie zdobył trzy bramki, w tym nie dokonał tej sztuki ani razu). W lidze słowackiej był liderem zespołu MFK Rużomberok, z którym odnosił sukcesy. Być może... potrzebuje lepszych partnerów do gry.
- Tomasz Wróbel - 30-letnia legenda PGE GKS. W ekipie "Brunatnych" występuje od dawien dawna i przez ten czas pojawił się w 171 meczach na najwyższym krajowym poziomie rozgrywkowym (15 bramek). Przez wiele lat był motorem napędowym zespołu. Szybki i przebojowy. Potrafi dobrze podać, a czasami strzela gole. Pozyskać go wielokrotnie chciały lepsze zespoły, ale on był zawsze wierny drużynie z Bełchatowa. Runda jesienna sezonu 2012/13 nie była w jego wykonaniu całkowicie nieudana - w 14 występach trzykrotnie pokonał bramkarzy przeciwnika. Decyzja o rozstaniu się z tym zawodnikiem jest co najmniej niezrozumiała. Liverpool FC gra słabo, ale nie pozbywa się Gerrarda.
- Paweł Buzała - 27-letni ofensywny zawodnik. Obdarzony jest całkiem niezłą szybkością, ale nie jest to klasyczny snajper. Ulubieniec kibiców Lechii Gdańsk (do której pewnie wróci). W sezonie 2012/13 tylko trzykrotnie pokonał bramkarzy przeciwnika, ale nie prezentował się najlepiej (wystąpił w 11 spotkaniach). Paweł Buzała rozwiązał już kontrakt z PGE GKS Bełchatów (za porozumieniem stron).
- Dawid Nowak - 28-letni napastnik. W miarę szybki, całkiem skuteczny (41 goli w 131 spotkaniach). O jego umiejętnościach i wysokiej pensji krążą legendy. Od dawna próbuje się wyrwać z Bełchatowa, ale z różnych przyczyn jeszcze mu się nie udało. Kiedyś był już dogadany z Polonią Warszawa, a latem tego roku chciał go koniecznie ściągnąć do Legii Warszawa dyrektor sportowy "Wojskowych" - Marek Jóźwiak. Największym problemem Nowaka jest jego podatność na kontuzje - w tym sezonie na boisku pojawił się tylko raz. Jeśli zostanie w Młodym Bełchatowie, zarobi około 800 tysięcy złotych. Najbardziej zainteresowana napastnikiem "Brunatnych" jest szukająca następcy Marka Saganowskiego Legia Warszawa. Tam jednak były reprezentant Polski zarobi znacznie mniej.
- Marko Simić - 24-letni napastnik-zagadka. Podobno jest Chorwatem. Może jest snajperem, ale talent strzelecki ma głęboko ukryty. Do drużyny z Bełchatowa dołączył pod koniec rundy jesiennej i od tamtego czasu pięciokrotnie musieliśmy go oglądać na ekstraklasowych boiskach. Prezentuje bardzo niski poziom sportowy. Rozwiązał już umowę z GKS-em.
- Alan Stulin - 22-letni pomocnik. Jeden z pierwszych tak zwanych "farbowanych lisów". Do drużyny z Bełchatowa ten wychowany w Niemczech sportowiec dołączył z rezerw FC Kaiserslautern. 6 razy pojawił się na boisku i nie pokazał niemieckiej solidności. Transferowy niewypał.
- Paweł Giel - 23-letni pomocnik. W drużynie GKSu obecny od roku (13 występów). W tym sezonie na boisku pojawił się tylko sześciokrotnie.
- Leszek Nowosielski - 20-letni młody talent. Miał być gwiazdą, ale najwyraźniej nie ma dla niego miejsca w planach trenera Probierza. W zeszłym sezonie na boisku pojawił się 5 razy. Jesienią tego roku nie widzieliśmy go na murawie ani razu. Być może pozostanie w drużynie Młodej Ekstraklasy GKS-u.
Miroslav Bozok jako jedyny z tych trzech wzmocnień Arki Gdynia dokonanych zimą 2010 nadal występuje w polskiej ekstraklasie. Po raz czwarty walczy o utrzymanie. Joel Tshibamba szuka szczęścia w lidze greckiej. Aktualnie występuje w zespole AE Larissas. Nieznane są losy Josepha Mawaye.
GKS Bełchatów pozbywa się trzynastu zawodników i ostatnich miedziaków. Skoro wyrzucona została większość składu, to pozostaje nam zadać pytanie: kto w zespole Michała Probierza pozostanie na rundę wiosenną?
Zawodników prezentujących poziom ekstraklasowy naliczyliśmy się aż ośmiu. W (pierwszej) drużynie Bełchatowa pozostają: Szymon Sawala, kontuzjowani bracia Mak (Michał i Mateusz), Raul Gonzalez, Maciej Wilusz, Grzegorz Baran, Kamil Wacławczyk i Łukasz Madej.
Resztę ekipy stanowią juniorzy (bez doświadczenia i niestety bez wysokich umiejętności - w końcu drużyna Młodej Ekstraklasy GKS-u Bełchatów zajmuje dopiero dwunaste miejsce w ME) oraz nieliczni zawodnicy przez "Brunatnych" testowani (między innymi Michel Garbini Pereira - 31-letni Brazylijski od dawna bezrobotny lewy obrońca) i Mateusz Stąporski (24-letni napastnik ŁKS-u Łódź) oraz Łukasz Grzeszczyk (25-letni pomocnik Warty Poznań).
W styczniu 2013 będziemy świadkami wielkiego testowania. Drużyna (czy jej trenerem pozostanie Michał Probierz?) zostanie wzmocniona tanimi piłkarzami z dużo niższych lig lub drogimi i wypalonymi bezrobotnymi "wolnymi agentami". Być może klub zdecyduje się na wypożyczenie wyróżniających się juniorów i niepotrzebnych zmienników z innych drużyn (szansa dla Srdji Kneżevicia?).
Kandydaci na piłkarzy GKS-u? Niektóre nazwiska nasuwają się nam same: Bartłomiej Grzelak, Krzysztof Ostrowski, Grzegorz Bonin, Dawid Janczyk, Radosław Matusiak, Błażej Radler, Janusz Gancarczyk. Są to zawodnicy bez kontraktów. A takich piłkarzy z jakiegoś powodu drużyny walczące o spadek bardzo lubią zatrudniać.
Radosław Matusiak i Bartosz Ślusarski całkiem niedawno tworzyli duet napastników w Cracovii Kraków. Teraz Ślusarski strzela bramki dla Lecha Poznań, a "Radomatu" szuka nowego klubu. Cracovia natomiast zajmuje trzecie miejsce. W pierwszej lidze...
Stan konta podobno zawsze musi się zgadzać, ale PGE GKS Bełchatów niekoniecznie zarobi na takiej rewolucji. Pensje, premie za podpisanie kontraktów, pieniądze dla agentów. To wszystko są drogie rzeczy. "Nowa" drużyna prawdopodobnie będzie zespołem "z łapanki" (skądś my to znamy...). Słaba postawa GKS-u w rundzie wiosennej jest teoretycznie gwarantowana, ale...
a) Czy da się grać gorzej?
b) Polska Ekstraklasa jest niesamowicie nieprzewidywalna.
c) Być może jakaś drużyna nie otrzyma licencji na ekstraklasowe występy w sezonie 2013/14.
d) Być może nagle przyjedzie 25 wesołych piłkarzy z brazylijskich plaż i uratują oni GKS-owi sezon?
Prognoza Podbramkowo: W drugiej połowie lutego 2013 możemy się spodziewać mniej więcej takiego obrazka:
Takie są efekty Wielkich Testowań i Szybkiego Scoutingu. Tymi zagranicznymi zawodnikami Cracovia próbowała ratować sezon 2011/12. Najlepszy z nich wszystkich okazał się Aleksejs Visnakovs (3 gole w 14 meczach). Taki zaciąg słabych graczy nie mógł pomóc klubowi w walce o utrzymanie. Ostatecznie drużyna profesora Filipiaka zajęła ostatnie miejsce w ekstraklasie i spadła do pierwszej ligi.
Juniorzy w Bełchatowie są również poszukiwani. Jeśli Wy albo Wasze dzieci chcecie spróbować sił w grupach młodzieżowych PGE GKS-u, to informacje o wielkim świątecznym testowaniu młodych zawodników znajdziecie TUTAJ.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.
Redakcja.