16 kwietnia 2013

"Robić wszystko żeby świat piłkarski jeszcze o mnie usłyszał" - rozmowa z Marcinem Zomerskim

Źródło: fanpage Marcina na facebooku.
 Marcin Zomerski - młody dwudziestoletni bramkarz, aktualnie pozostaje bez klubu, w swojej karierze był w kadrze Pogoni Szczecin,  ma również na swoim koncie przygodę z estońskim futbolem. O jego aktualnych planach i swojej przygodzie z piłką, opowiem w krótkim wywiadzie, który miałem przyjemność przeprowadzić.





Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką?
Odkąd pamiętam zawsze chciałem trenować w klubie i w wieku 7 lat rodzice zaprowadzili mnie na pierwszy trening do "Arkonii Szczecin".

Któremu trenerowi zawdzięczasz najwięcej?
Każdy trener z którym pracowałem nauczył mnie czegoś, więc każdemu jestem tak samo wdzięczny.

Dlaczego bramka? Nie ciągnęło Ciebie na inne pozycje?
Chciałem być bramkarzem od pierwszego treningu. Bronienie bramki sprawiało mi największą radość i tak już zostało.

Pogoń Szczecin - największy klub w regionie, jakie to uczucie reprezentować jego barwy?
Zawsze byłem dumny z tego, że jestem zawodnikiem Pogoni, tym bardziej, że to chyba marzenie każdego młodego chłopca, który pochodzi ze Szczecina.

Zawsze miałeś pecha do bramkarzy, którzy byli lepsi od Ciebie i zawsze byłeś tym trzecim.
Od którego z bramkarzy Pogoni
najwięcej się nauczyłeś? Z kim miałeś najlepszy kontrakt?
Na samym początku przygody z seniorską piłką miałem okazje trenować jeszcze z Radkiem Majdanem, więc to na pewno jakoś ukształtowało moje myślenie dotyczące bronienia bramki. Dużo mogłem się nauczyć również od Bartka Fabiniaka i Radka Janukiewicza. To klasowi bramkarze i na treningach zawsze byli pomocni, pozytywnie napędzali do pracy.

Byłeś tym trzecim. Czy nigdy nie miałeś ochoty pójść na wypożyczenie do II albo III ligi?
Taka była decyzja trenerów, i w tak młodym wieku odpowiadało mi to, by uczyć się od starszych kolegów naprawdę na wysokim poziomie.

Kto jest Twoim idolem, jeśli chodzi o sport? Kogo starasz się naśladować?
Od dziecka podobała mi się gra Radosława Majdana. A obecnie, zdecydowanie najlepszym bramkarzem dla mnie jest Artur Boruc.

Czemu Pogoń mimo wielkich nakładów, dopiero w poprzednim sezonie awansowała do Ekstraklasy?
Ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie. Wydaje mi się awansowała, możliwie najszybciej jak się dało.

Jak udawało się Tobie godzić naukę z grą w piłkę? Nauczyciele przymykali oko czy traktowali tak, jak zwykłego szarego ucznia?
Na pewno nie było łatwo to wszystko pogodzić. Nauczyciele starali się pomagać, lecz na pewno nie mogłem liczyć na taryfy ulgowe.

Masz za sobą przygodę w lidze estońskiej. Jak trafiłeś do JK Nõmme Kalju?
Podczas pobytu na Łotwie zostałem zauważony przez wysłannika z Kalju i zaprosili mnie do siebie na tygodniowe testy, po których podpisałem kontrakt.

Czemu nie wyszło, bo raczej nie wyszło, skoro nie rozegrałeś żadnego meczu?
Ten okres, mimo małej liczby występów, bo grałem tylko w drugim zespole, i w meczach pucharowych uważam za udany, gdyż zobaczyłem jak wygląda życie w innym kraju, miałem okazje pojechać na młodzieżowa reprezentację i uczestniczyłem w Lidze Europy. Na pewno ciekawe doświadczenie. Przegrałem niestety rywalizację z doświadczonym bramkarzem. Tak naprawdę nie dostałem tam prawdziwej szansy. ale na pewno miło będę wspominał ten rok na wschodzie.

Po powrocie do Polskie co się z Tobą stało? Grasz gdzieś? Czy to raczej koniec przygody z piłką?
Rozwiązałem kontrakt trochę w złym czasie, ponieważ w innych ligach był środek sezonu i kadry były skompletowane i pozamykane. Po powrocie trenowałem z drugim zespołem Pogoni, a od nowego roku byłem na testach w Szwecji i Islandii i czekam na dalsze informacje. Dopóki piłka będzie sprawiała mi radość, będę starał się grać jak najdłużej i robić wszystko, żeby świat piłkarski jeszcze usłyszał o mnie.

Zdradzisz co to za kluby, w których byłeś na testach?
BÍ/Bolungarvík i AFC United

Wybierasz mało uczęszczane kierunki przez polskich zawodników: Estonia, Łotwa teraz Islandia i Szwecja. Nie ciągnie Cię do bardziej "cywilizowanych" krajów?
Takie decyzje podejmujemy wspólnie z moim managerem i akurat tym drużynom, w których grałem nie brakowało niczego, i były naprawdę na profesjonalnym poziomie. A panujący w Polsce stereotyp o "futbolowej egzotyce" tych krajów jest nieprawdziwy.

Jakie plany na przyszłość?
Chcę odbudować się w nowym zespole i powoli zacząć regularnie grać w pierwszym składzie. Mam 20 lat i wydaje mi się, że już swoje na ławce odsiedziałem.

Wiele się mówi o złej pracy sędziów. Masz w pamięci jakiś mecz bardzo źle sędziowany w którym wziąłeś udział?
Każdy popełnia błędy, a sędzia to tez człowiek, nie przypominam sobie jakoś wyjątkowo źle poprowadzonego meczu.

Szatnia piłkarska skrywa przed sobą wiele tajemnic, czy opowiesz o najśmieszniejszej sytuacji, która się wydarzyła?
Z reguły na co dzień w szatni dzieje się coś ciekawego, bo w każdej drużynie zawsze znajdzie się jakiś żartowniś, który rozbawia towarzystwo, bądź czeka na moment by zrobić psikusa chowając buty, czy spuszczając powietrze z piłki przed wyjściem na trening.

Kto jest Twoim najlepszym kolegą z boiska?
Mam wielu kolegów z rożnych zespołów, wiec ciężko mi przywołać jedno nazwisko, bo z wieloma utrzymuje kontakt.

Czy jesteś przesądny? Jeśli tak, to masz jakieś stałe rytuały, które zawsze wykonujesz przed meczem?
Nie jestem przesądny, nie zwracam uwagi na takie rzeczy. Najważniejsza koncentracja i pozytywne myślenie.

Czym się interesujesz oprócz piłki?
Innymi dyscyplinami sportu, muzyką i gotowaniem, choć na razie jestem na etapie porządnej nauki (śmiech).

Gdyby Twój syn chciał zostać piłkarzem, to co odpowie tata Marcin?
To będzie jego decyzja, niczego mu nie będę bronił.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.

Redakcja.