Witamy w krainie T-Mobile Ekstraklasy. W Polskiej lidze zawodnikiem może zostać każdy - największy drewniak, gość z dwiema lewymi nogami, czy zwykły chłopiec, który niemiłosiernie był szykanowany przez swoich kolegów z klasy za to, że w przerwie bawił się z dziewczynkami, a nie biegał z brygadą naśladując Stalone'a z filmu "Rocky". Jednym słowem: chcesz pograć w najlepszej lidze w Polsce, zarabiać fantastyczne pieniądze i co nocy bawić się w nocnych klubach - wystarczy, że nie masz zbyt dużego mięśnia piwnego, a fajnie by było, jakbyś miał w CV jakiś zagraniczny klub, lub grę w reprezentacji. Niezależnie jakiej.
Fałdy Murasia. Metafora naszej piłki |
Tytułem moich krótkich poniedziałkowych rozważań, nie mogło być nic innego, jak słynne powiedzenie Ekstraklasowego walczaka - Daniela Gołębiewskiego z Polonii Warszawa. "Piłkarze to są w Lidze Mistrzów, a Ekstraklasie grają co najwyżej zawodnicy". Cholera, Daniel - chapeau bas! Gdy czasami czytam o tym, że Tomasz Jodłowiec jest najlepszym obrońcą w Ekstraklasie, a młody talent Szymon Pawłowski (27 lat) powinien za chwilę wkręcać w ziemię piłkarzy Bundesligi, to naprawdę zaczynam się zastanawiać w jakim kierunku zmierza nasza rodzima liga.. Wracając jednak do samego Gołębiewskiego - mam wielki szacunek dla tego piłkarza. Gdy jako młody zawodnik, Daniel przechodził do Polonii z Bugu Wyszków (wtedy WOSIR Wyszków), każdy kto widział "Dyzia" w akcji śmiał się do rozpuku. Daniel miał wielkie problemy z techniką na tle swoich wyszkolonych kolegów, nie mówiąc już o strzałach na bramkę czy dryblingu. Ale nie można było mu odmówić jednego - walki od pierwszego, do ostatniego gwizdka. I dziś polska Ekstraklasa zweryfikowała. Z wicemistrzowskiego składu juniorskiego Polonii Warszawa ostał się właściwie tylko Cezary Wilk i właśnie Daniel Gołębiewski. I ten przykład ewidentnie nam pokazuje: może i nie jesteś wirtuozem, może nie zawsze trafisz czysto w piłkę, może czasem plączesz się o własne nogi - ale jeśli walczysz i biegasz - to w Ekstraklasie na pewno zostaniesz solidnym graczem.
Daniel Gołębiewski od tej rundy jest kapitanem Polonii. Zasłużenie. |
Gwoli zakończenia. Jakie umiejętności powinien posiadać młody zawodnik, by zawojować Naszą Ekstraklasę? Dobra kondycja - to przyda się na pewno. Fajnie by było, jeśli taki
JO
3 komentarze:
A sezon temu dwie drużyny grały w 1/16 LE. Siła naszej ligi jest nieobliczalna, to piłka maksymalnie siłowa i walecznością jak mówisz można prawie wszystko. Jeśli do walki jest kilku niezłych technicznie-jak w Legii Ljuboja czy Radović to można i powalczyć w Europie. Ale myślę,że nieobliczalność naszej ligi to suma sumarum plus (oczywiście nie dla obstawiających u buka xD )
Ja mysle ze poziom ekstraklasy nie jest tak straszny. Na przyklad mecz w Poznaniu naprawde mial dobry poziom. A co do Golaba, co za czlowiek. Moze nie ma techniki na boisku ale inteligentny i zabawny facet :)
Co do fałdów murasia polecam zobaczyć brzuchy piłkarzy..wróć zawodników Victorii Pilzno(już bodaj w 1/8 LE ogrywając 5-0 w dwumeczu Napoli) :D:D:D
Prześlij komentarz
Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.
Redakcja.