Już niebawem reprezentacji Polski rozegra kolejny mecz eliminacji Mistrzostw Świata. Rywalem biało czerwonych będzie Ukraina, która w tym meczu walczyć będzie o wszystko. Podopieczni trenera Mychajło Fomienki w 3 meczach zdobyli tylko 2 punkty i jeśli teraz przegrają, praktycznie pożegnają się z występem na brazylijskich boiskach. W głowie Waldemara Fornalika siedzi jedna jedyna myśl: Kto wyjdzie w wyjściowej jedenastce? Kogo desygnować do gry, aby nie popełnić błędu? A podobnych pytań przed meczem, jest całkiem sporo.
Pozwólmy sobie zrobić pewną symulacje, na kogo powinien postawić trener. Zaczynając od bramki, uważam że naturalnym kandydatem numer jeden jest Artur Boruc. W ostatnim czasie niejednokrotnie pokazał, że warto na niego stawiać i choć broni w drużynie, która do angielskich potęg w lidze nie należy, radzi sobie bardzo dobrze. Dziwi mnie tylko powołanie Przemysława Tytonia w miejsce golkipera Arsenalu - Łukasza Fabiańskiego, który zaliczył ostatnio świetny występ w Lidze Mistrzów. Dwóch najlepszych stoperów na dzień dzisiejszy to według mnie Kamil Glik i Piotr Celeban. Wybór defensora Torino po ostatnim meczu z Anglią nikogo nie powinien dziwić, gdzie Polak został okrzyknięty bohaterem narodowym. Celeban z kolei bryluje na boiskach w Rumunii i na grę po prostu zasługuje. Na bokach formacji defensywnej postawił bym na Łukasza Piszczka i Sebastiana Boenischa. Defensor BVB nie jest co prawda w pełni sił, ale jest duża szansa, że wybiegnie na murawę w piątkowy wieczór. Z kolei gracz Leverkusen musi zastąpić nieudolnego i nieskoordynowanego Jakuba Wawrzyniaka. Gracz warszawskiej Legii kompletnie nie zasługuje na grze w kadrze - niedokładne podania, brak pomysłu na grę i generalnie niski poziom sportowy - eliminują go z pierwszej jedenastki.
Pozostając w klimacie warszawskiej drużyny nie można nie zauważyć Jakuba Koseckiego. Młody pomocnik z pewnością wniósł by świeżość w grę reprezentacji, a jego szybkość i zwinność pomogą w konstruowaniu akcji ofensywnych. Fornalik w ostatnim czasie sprawdzał Mierzejewskiego i Grosickiego, którzy na pewno papiery na grę mają, jednak nie potrafili ostatecznie wykorzystać swojej szansy i pokazać się na miarę swoich możliwości. Środek pola na pewno sprawi duży ból głowy u Waldemara Fornalika. Za kartki pauzuje Eugen Polański, którego ktoś musi zastąpić. Na kogo padnie wybór? Z pary defensywnych pomocników zostaje tylko Grzegorz Krychowiak, natomiast pozycja drugiego to jedna wielka niewiadoma. Osobiście dał bym szansę młodemu Danielowi Łukasikowi lub Arielowi Borysiukowi, ale ostatecznej decyzji się nie podejmę. Prawe skrzydło zarezerwowane jest rzecz jasna dla kapitana reprezentacji - Kuby Błaszczykowskiego. Udowadniać swoich umiejętności zawodnik ten nie musi, pytanie tylko, czy weźmie ciężar na swoje barki w trudnych momentach i pociągnie całą grę, jak choćby w meczu z Rosją.
Atak należeć będzie oczywiście do nie kwestionowanego Roberta Lewandowskiego. Tego pana nikomu nie trzeba przedstawiać, ale futbol to gra zespołowa, wiec sam "Lewy" nic nie zdziała. Ostatnio przeglądając w internecie różne portale, można było się natknąć na nagłówek "Czy Lewandowski ma z kim grać w reprezentacji?". Moim zdaniem ma, jednak problem tkwi w tym, że jak na razie ani Smuda, ani Fornalik nie są w stanie wykorzystać potencjału napastnika BVB w 100%. Osamotniony w polu karnym, odcięty od podań nic nie jest w stanie zrobić. I tutaj najważniejsze zadanie trenera dotyczące taktyki zespołu, by tak znakomitego napastnika wkomponować w zespól, tworząc jednolity team. Za plecami Lewandowskiego czekać na swoją okazję strzelecką będzie Ludovic Obraniak. Dysponuje świetnym strzałem, ale też dobrym przeglądem pola. Ostatnio przechodził nieco obok gry, dlatego teraz musi bardziej włączać się w akcje ofensywne i wspierać Roberta w szturmach na bramkę Ukrainy
.
Czy tak będzie wyglądał skład kadry Fornalika w piątkowy wieczór? To według mnie optymalna jedenastka na mecz z Ukrainą, połączenie rutyny z młodością przy pewnych problemach kadrowych. Zobaczymy na jakie zestawienie zdecyduje się selekcjoner Fornalik i kogo desygnuje do gry od pierwszej minuty. Jedno jest pewne, kto by nie zagrał ten mecz musimy wygrać, dlatego mocno trzymajmy kciuki za biało-czerwonych.
6 komentarze:
Po jednym meczu chcesz powoływać Fabiańskiego? Wiem, że Tytoń nie gra i w ogóle. Ale Tytoń = kadra. Należy mu się. Takie moje zdanie przynajmniej ; ))
Bardzo dobry tekst. Podoba mi się wizja kadry autora. Ja bym jeszcze wstawil do składu Salamona, ale temat ten jest jednak wielce dyskusyjny :) nie widzimy tych graczy w treningu itp. /// pozdrawiam serdecznie
Nie zgodzę sie. Tytoń i Fabiański w ostatnim czasie nie grali. Różnica jest jednak taka, ze Przemek nadal nie gra, a Fabiański zrobił 2 czyste konta w trudnych meczach. Lubię Przemka, ale Fabian po prostu zasłużył zeby jechać jako numer 3.
Nie można powoływać piłkarza za zasługi tylko za aktualną formę dlatego myślę że Fabiański po ostatnich występach pokazał swoją gotowość na reprezentacje. Tytonia bardzo lubię i szanuje za to zrobił do tej pory, ale on nadal nie gra!!! Co do Salamona absolutnie też się zgadzam, bo zawodnik jest wart uwagi.
Zapomniałeś kolego o Maćku Rybusie.
Ale żeś lajków zebrał Kuchar, jestem dumny ;D
Prześlij komentarz
Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.
Redakcja.