Bez wątpienia największym wydarzeniem 27. kolejki Bundesligi miało być osiągnięcie przez Bayern Monachium tytułu Mistrza Niemiec. Mimo bardzo wysokiej wygranej podopiecznych Juppa Heynckesa z Hamburgiem, ostatnie słowo należało do Borussii Dortmund. Dortmundczycy, którzy znajdują się na drugiej pozycji, nie pozwolili na zdobycie przez Bayern mistrzostwa na rekordowe siedem kolejek przed końcem sezonu. Na, bądź co bądź, nieuniknione, będziemy musieli jeszcze poczekać.
W natłoku informacji o meczach czołowych klubów, przeniosę się na chwilę na drugi koniec tabeli Bundesligi. Mecz o cenne punkty rozegrał z Hannoverem 96, walczący o utrzymanie, FC Augsburg.
Klub z Augsburga powstał w 1907 pod nazwą Fußball-Club Allemannia Augsburg. W 1969 roku łącząc się ze Schwaben Augsburg przyjął nazwę FC Augsburg. Drużyna zapewniła sobie grę w 1.Bundeslidze w sezonie 2010-2011, kończąc sezon na drugiej pozycji w tabeli 2. Bundesligi. Był to pierwszy w historii awans tej drużyny do pierwszej ligi. W sezonie 2011-2012 Augsburg zakończył sezon na bezpiecznej, czternastej pozycji.
Na początku bieżącego sezonu klub z Bawarii nie radził sobie zbyt dobrze. W połowie sezonu uzbierał na swoim koncie jedynie 9 punktów. Uplasował się na spadkowej pozycji z ujemną, aż 17 punktową różnicą bramkową.
Po przerwie zimowej FC Augsburg zebrał siły i znacząco poprawił swoją pozycję. Drobne sukcesy drużyny rozpoczęły się po wygranej 3:2 z Fortuną Düsseldorf. Następnie klub trzykrotnie zremisował z silnymi Schalke 04, VfL Wolfsburg i FSV Mainz. Wygrywając mecze z Hoffenheim, Werderem Bremen i Hamburgiem klub dopisał do swojego konta kolejne cenne punkty. Obecnie Augsburg posiada ich na swoim koncie 24. Jest to jednak ciągle zbyt mało, by wydostać się z miejsca barażowego i prześcignąć Fortunę Düsseldorf.
Wydawałoby się, że Augsburg jest na dobrej drodze do utrzymania się w pierwszej Bundeslidze. Jednak ostatni mecz z Hannoverem, na własnym boisku, zdecydowanie tego nie potwierdził. Mimo, że już w pierwszych minutach klub z Augsburga zapewnił sobie przewagę w posiadaniu piłki oraz stwarzał zdecydowanie więcej akcji podbramkowych niż rywal, nie zdołał strzelić gola. W drugiej połowie Hannover rozpoczął bardzo agresywną grę, czego dowodem jest pięć żółtych kartek zdobytych przez piłkarzy Die Roten. W 61. minucie gola dla drużyny z Hannoveru zdobył Konstantin Rausch. Podwójna zmiana dokonana przez szkoleniowców Augsburga w 72. minucie nie przyniosła zamierzonych efektów. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0:2 po drugiej bramce Konstantina Rauscha w doliczonym czasie.
Czyżby był to koniec dobrej passy Augsburga w tym sezonie i jednocześnie koniec przygody z 1. Bundesligą? A może to jedynie pechowa kolejka dla bawarskiej drużyny? Biorąc pod uwagę z jakimi klubami przyjdzie się zmierzyć Augsburgowi w niedługim czasie, utrzymanie się klubu w pierwszej lidze nie jest oczywiste. Nie zmienia to faktu, że Augsburg osiągnął w ostatnich sezonach bardzo dużo. Regularne awanse od 2000 roku doprowadziły klub z czwartej do pierwszej ligi. Mam nadzieję, że to nie koniec rozwoju tej drużyny.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.
Redakcja.