29 października 2012

Absurdy minionego piłkarskiego weekendu


Przez ostatnie cztery dni mieliśmy przyjemność obejrzeć wiele akcji na najwyższym poziomie w różnych ligach na całym świecie. Oglądaliśmy piękne strzelane bramki i równie ładne dziewczyny na stadionach świata. Widzieliśmy także wielką różową świnię w stroju Boca Juniors. Kto w sobotę/ niedzielę nie widział żadnego meczu - niech żałuje. Zapraszamy do lektury krótkiej listy absurdów minionego piłkarskiego weekendu!

  • Pozytywnymi liderami naszej listy są kibice River Plate i zaprezentowana przez nich dmuchana świnia podczas hitowego meczu ligi argentyńskiej River Plate - Boca Juniors.
Absolutny hit weekendu! Dmuchana świnia ubrana w strój Boca Juniors symbolizować miała ona derbowego przeciwnika - drużynę Boca Juniors (wskazują na to licznie rozmieszczone na miejscowym odpowiedniku "żylety" napisy). Wielkie derby na wesoło, humorystycznie. Trochę na poważnie, troszeczkę na żarty. Warto zwrócić uwagę na gigantyczne rozmiary wyżej wspomnianej gigantycznej dmuchanej świni i fakt, że przymocowana była do lin i latała po całym sektorze ultrasów. W Polsce z powodów czysto "formalnych" zrealizowanie takiej oprawy nie byłoby możliwe. A szkoda - piłka nożna jest sportem dla kibiców! Mecz nazywany w Argentynie "Superclasico" zakończył się remisem 2:2!



  • Afera ubraniowa w Pogoni Szczecin.

Maksymilian Rogalski w sobotnim meczu występował z numerem 17 na koszulce i numerem 27 na spodenkach, należącym do... Akahoshiego. Drobna pomyłka numerowa by była do zrozumienia, ale... obaj zawodnicy przez pewien czas przebywali razem na boisku. Akahoshi opuścił je w 62-giej minucie, zaś Rogalski przebywał na nim do samego końca.

  • Postawa sędziego w meczu Chelsea-Manchester United.

Sędzia Clattenburg wypaczył starcie gigantów Premier League. Arbiter niesłusznie wyrzucił z boiska najskuteczniejszego strzelca Euro 2012, Fernando Torresa. Wcześniej murawę musiał opuścić Branislav Ivanovic i Chelsea zmuszona była grać przez długi czas w dziewiątkę. Dodatkowo arbiter został oskarżony o rasizm. Podobno obraził Johna Obiego Mikela i Juana Matę. Chelsea ma nadal punkt przewagi w tabeli nad Czerwonymi Diabłami, a Mark Clattenburg w następnej kolejce Premier League nie poprowadzi ani jednego meczu (został zawieszony do czasu zakończenia śledztwa).

  • Skandaliczna piłkarska postawa zawodników Ruchu i Górnika Zabrze.

Podczas Derbów Śląska padło pięć strzałów celnych i zero bramek. Piłkarze obu drużyn, które uchodzą za niezwykle mocne i ofensywnie grające prezentowali futbol na nie. Mało widać było pomysłów na grę, składnych akcji. Dominował chaos i podania do najbliższego zawodnika lub najbliższego przeciwnika. Jeżeli ktoś z zagranicy (mecz transmitowany był w Eurosporcie 2) w poniedziałek zasiadł przed telewizorem i włączył sobie mecz Polskiej Ligi, na pewno po kilku minutach zmienił kanał. Była to najgorsza z możliwych reklama T-Mobile Ekstraklasy.

  • Gra "na chaos" w wykonaniu Podbeskidzia.

Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało z 2:3 z Lechią Gdańsk i prezentowało się wyjątkowo chaotycznie. Notorycznie dziurawą jak ser szwajcarski linię obrony niejednokrotnie rozerwał Grzegorz Rasiak (strzelił jedną bramkę), a cała drużyna "Górali" grała taktyką podwórkową na przysłowiowe "jakoś to będzie". Figurantem na ławce rezerwowych był Andrzej Wyroba, asystent niedawno zwolnionego Roberta Kasperczyka. Nową drużynę Ireneusza Jelenia już we wtorek przejmie trener Marcin Sasal, który niedawno był przymierzany do... Dolcanu Ząbki.

  • "Cabrito" podbijający ligę argentyńską.

Od dłuższego czasu wyróżniającym się zawodnikiem Velezu - solidnej drużyny z ligi argentyńskiej jest ich defensywny pomocnik - Alejandro Ariel Cabral. W sobotę zagrał 90 minut przeciwko Racingowi i pokazał się z bardzo dobrej strony czarując wspaniałymi prostopadłymi podaniami, dobrymi odbiorami piłki i walką także pod własnym polem karnym. Okazało się, że były gracz Legii Warszawa i dwukrotny reprezentant Argentyny jest klasowym defensywnym pomocnikiem (Maciej Skorża próbował go ustawiać tuż za napastnikiem i na lewym skrzydle) i jeśli nadal będzie grać w Velezie pierwsze skrzypce, ma duże szanse na transfer do jakiegoś niezłego europejskiego klubu!



Legendarny David Trezeguet - gwiazda River Plate. fot. fanpop.com


John Obi Mikel na imprezowym szlaku. fot. matrixphotos.com


Były piłkarz Legii, Alejandro Ariel Cabral dobrze radzi sobie w argentyńskiej Primera Division. Do Legii sprowadził go Marek Jóźwiak. fot. legia.com

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.

Redakcja.