20 stycznia 2013

Leonardo Jardim odchodzi z Olympiakosu. Klub bez trenera, a właściciel... bez partnerki.


Leonardo Jardim odchodzi z Olympiakosu Pireus. Lider greckiej ekstraklasy zwolnił właśnie twórcę swojego sukcesu, trenera młodego (urodzony w Wenezueli Portugalczyk ma 38 lat) i utalentowanego. Gościa, który stworzył niepokonaną drużynę. Strzelającą sporo bramek, ale posiadającą też świetną defensywę. Najlepszą w regionie.

Odkąd Leonardo w czerwcu 2012 przejął po Valverde (trener Valencii) drużynę Olympiakosu, to drużyna z Pireusu dominuje. Bilans? 14 zwycięstw, 3 remisy i 0 porażek. 39 goli strzelonych (2,29 gola na mecz), tylko 10 straconych. Szkoleniowiec został zwolniony nagle, a w nadchodzącym spotkaniu Super League (vs Giannina) drużynę lidera tymczasowo poprowadzi... Antonis Nikopolidis - legenda greckiego futbolu, były Mistrz Europy ( z 2004 roku).

Czym kierował się prezes/właściciel Olympiakosu podczas podejmowania swojej decyzji? W oficjalnym komunikacie Klubu, Vangelis Marinakis zarzucił portugalskiemu szkoleniowcowi zbyt defensywny styl gry.

Vangelis Marinakis, właściciel Olympiakosu

Zaraz, zaraz, czekajcie!
Defensywny? Strzelanie ponad 2 bramek na mecz (najwięcej ze wszystkich drużyn) i 10 punktów przewagi nad drugą ekipą w stawce (PAOK) nie jest czymś wstydliwym, nie świadczy o asekuranckim stylu gry. To wcale nie jest jakiś specjalny przejaw gry defensywniej. Każdy właściciel by chciał zatrudniać takiego trenera. Taniego i dobrego - bo Leonardo Jardim nie był jakoś szczególnie dobrze opłacanym szkoleniowcem. (nie był też zbytnio znany - wcześniej prowadził Beira-Mar oraz Bragę). Zarabiał tyle, ile zarabiają trenerzy którzy jeszcze nic w życiu nie wygrali. Na pewno musi istnieć jakiś inny powód zwolnienia tego szkoleniowca. 

To właśnie nie styl gry spowodowały zwolnienie Leonardo. Nie zbyt mała ilość bramek strzelanych i... traconych. Zadecydowały o tym pewne względy pozasportowe i od rana huczą o tym greckie media.

Nieoficjalna przyczyna zwolnienia? Romans trenera z żoną właściciela klubu (i od razu przypomina nam się film "Troja"). Podobno prezes Olympiakosu niedawno odkrył, że jego żona zdradza go z pracownikiem i dlatego... momentalnie podjął decyzję o rozstaniu się z zagranicznym trenerem. 

Jest to reakcja... ludzka i całkowicie ją rozumiemy. Teraz pan Marinakis oprócz problemów osobistych, będzie musiał zająć się w trybie pilnym ważnymi problemami klubowymi i znaleźć odpowiednio dobrego trenera, który skutecznie zastąpi Leonardo.

Zawsze można... zatrudnić kobietę - trenera. :)


Leonardo Jardim - były już trener Olympiakosu.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.

Redakcja.