04 kwietnia 2013

Uwaga: sędziują jełopy!

 Champions League, czyli elitarne rozgrywki dla mistrzów, gra w piłkę na najwyższym światowym poziomie, pojedynki zawodników o nieprzeciętnych umiejętnościach, występy wybitnych jednostek (Messi, Ronaldo, Ibrahimović). Czy coś może to zepsuć? Istnieje coś, co sprawia, że piwo w gronie znajomych podczas wtorkowego/środowego wieczoru przestaje smakować? Tak! Sędziowie! Pięć osób, które są w stanie zrujnować całe widowisko sportowe tysiącom ludzi na stadionie i milionom przed telewizorami.


 Wtorek i środa wieczór - czas Ligi Mistrzów. Czekasz cały dzień, aż w końcu przychodzi 20:30, zaciskasz ręce, zaczynasz szukać transmisji, wygodnie układasz się na fotelu przed telewizorem, bądź też właśnie zamawiasz piwo, siedząc z kolegami w barze. 20:45, to dla fanów piłki nożnej godzina specjalna, godzina święta. Nawet jeśli spojrzysz na zegarek w piątek, sobotę, czy w niedzielę, a tam będzie widniała godzina 20:45, to się uśmiechniesz. Kojarzy się tylko z jednym.

 Dobra, będzie krótko. W tym tygodniu wybrałem oczywiście dwa spotkania. Nie lubię transmisji symultanicznych, wolę obejrzeć jeden mecz w całości. Mogłem w sumie zrobić tak, ale oczy dostałyby chyba wariacji. W ten sposób oglądam tylko trzecie grupowe spotkania na EURO i na Mundialu. Do rzeczy. Oglądałem spotkanie, w którym PSG zmierzyło się Barceloną oraz mecz Realu z Galatasaray i odczuwam zażenowanie spowodowane poziomem sędziowania. Ćwierćfinały! To są ćwierćfinały, ludzie!


Number #1: PSG - Barca

Jestem w stanie zaryzykować, że nawet zwykły polski sędzia liniowy, który na co dzień biega po boiskach okręgówki podniósłby w tej sytuacji chorągiewkę. Toć, to dobry metr, półtora nawet. Tymczasem niewzruszony pan trzyma swoją flagę w grabie, nie racząc pokazać spalonego (nie, nie chodzi o tego za bramką)








Number #2: Real - Galatasaray
Niby pojedynek Królewskich z kopciuszkiem, małe piwo. W pierwszej połowie spotkania lepiej wyglądali goście, Real grał po prostu skuteczniej. Ale nie o tym. Znowu mamy kontrowersje. Kolejna sytuacja wywołująca spory i podziały. Będziemy teraz mieli do czynienia z porównywaniem wszelkich podobnych zagrań do zagrania Naniego, który otrzymał czerwoną kartkę. Druga sytuacja - też sporna, Khedira przytrzymał piłkę ręką, piłkarze wyraźnie protestują. Trzecia natomiast wywołała u mnie ogromne zdenerwowanie, jestem wręcz oburzony. Sergio Ramos ewidentnie fauluje Buraka Yilmaza, sędzia  daje Turkowi żółtą kartkę za symulowanie, która odbije się w kolejnym meczu, gdyż Yilmaz będzie musiał pauzować. Brawo panie sędzio! Pogratulować!








 Obsadzajmy poważnych ludzi na poważnych stanowiskach, do cholery! Jak fryzjer źle ci przytnie włosy, to nie powie: eee, zdarza się, raz ścinam lepiej, drugim razem gorzej, one w pięć minut nie odrosną. Zamiast cieszyć się pięknem futbolu, z każdym dniem mamy do czynienia z coraz większą ilością farfocli sędziowskich. Szkoda słów. Dzień po dniu, Liga Mistrzów, takie błędy...


Jeszcze raz powtórzę: to są ćwierćfinały! Tu powinni sędziować najlepsi!

3 komentarze:

spalony ibry.. no coz.. tego nie mozna nawet nazwac kontrowersja tylko skandalem.. co do reki khediry... wydaje sie ze jest ale poki co nie widzialem ujecia na ktorym wyraznie widac ze dotyka reka pilke. benzema zolta kartka. czym sie rozni od faulu naniego? otoz tym ze byl pierwszy przy pilce a nie mocno spozniony. karny na buraku jak najbardziej zasluzony. poza sedziowaniem jest jeszcze jedna rzecz ktora sprawia ze mozna popsuc sobie humor. komentatorzy.. gadaja glupoty a potem wszyscy powtarzaja i wielkie afery sa pozniej..

O tak, komentatorzy, nie przygotują się dobrze i strzelają farmazony :)

Drogi Patryku! Wydaje mi się daleko zbyt chamskim nazywanie sędziów jełopami. Napisz, że popełnili błędy, że to skandal, że to niedopuszczalne na tym poziomie - wszystko w porządku. Faktem jest, że podjęli złe decyzje np. uznając bramkę Ibry albo nie dyktując karnego dla Galaty. Ale jełopy? No bez przesady... Czy to samo powiesz o Mariu Goetzem albo Robercie Lewandowskim po tym jak wczoraj nie wykorzystali świetnych okazji? Bo przecież oni tak samo popełnili błędy nieprzystające do poziomu ćwierćfinału, a za swoją robotę dostaję niebagatelnie większe pieniądze od sędziów.

Prześlij komentarz

Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.

Redakcja.