Dzisiejszą odsłonę Young Talents zacznę z wysokiego C, czyli
od zawodnika rodem z Somalii, Islama Feruza.
Islam urodził się i wychował w Somalii, ale w wieku 6 lata
przeniósł się z całą rodziną do Wielkiej Brytanii, a dokładniej do Szkocji. To
właśnie szkocką reprezentację Feruz będzie reprezentował w przyszłości.
Pierwszym klubem młodego piłkarza był Celtic Glasgow. Jak
wiadomo małe ryby zjadane są przez te większe. Tak było i tym razem. Chelsea
zastawiła sidła na Szkoda i Celtic musiał skapitulować. Kwota odstępnego, jak
na zawodnika w takim wieku była naprawdę kosmiczna. Abramowicz wydał na Feruza,
bagatela 350 000 euro!
Jak wiadomo każdy diament, nawet ten nieoszlifowany,
kosztuje nieziemskie pieniądze, ale daje za to sporo radochy. Tak będzie
zapewne i tym razem. Gdy Islam przeskoczy od jubilera (rezerw), do właściciela
(pierwszej drużyny), to tej frajdy nie zabraknie, a u boku Demby mogą stworzyć
duet na miarę kolejnego pucharu Champions League.
Jak już kiedyś pisałem (TUTAJ), dla mnie Demba Ba to
wykapany Drogba. Islam Feruz to z kolei przeciwny biegun. Szkot jest bardzo
szybki, szczególnie na pierwszych kilku metrach. Niesamowite przyspieszenie
pozwala mikrusowi radzić sobie z większymi o kilkadziesiąt centymetrów
defensorami. Oczywiście samą szybkością na taki poziom nikt się nie wzniesie.
Islam ma także znakomity timing i parcie na bramkę. To wszystko połączone w
jednym małym organizmie daje clou nowoczesnego napastnika.
* * *
Drugim i ostatnim zawodnikiem na dzisiaj jest piłkarz
Arsenalu U 21, Serge Gnabry.
Choć tata Serge jest Ivoryjczykiem to on sam urodził się w
Niemczech. Pierwsze kroki z piłką przy nodze stawiał w szkółce VfB Stuttgart.
Dłoń po Niemca wyciągną, nie kto inny jak Arsene Wenger i już w 2011 roku
Gnabry przeprowadził się do Londynu.
Serge zdołał już zadebiutować w pierwszym zespole. Wprawdziezagrał
tylko 8 minut w spotkaniu z Norwich w październiku 2012 roku to z pewnością
jest to nie lada wyczyn, bo ma on dopiero 17 lat.
Serge Gnabry moim zdaniem, obok Grimaldo, Moupaya,
Halilovicia i Deulofeu jest najbardziej uzdolnionym piłkarzem nowego pokolenia.
Stwierdziłbym nawet, że jest to najzwyczajniej w świecie czarny Iniesta. Gnabry
myśli na boisku, a jest to cecha rzadka wśród piłkarzy w jego wieku. Serge jest
silny, a co za tym idzie bardzo dobrze radzi sobie z kilkoma przeciwnikami na
plecach. Siła jednak nie przeszkadza w posiadaniu znakomitej techniki, z której
ten młody chłopak naprawdę potrafi zrobić użytek. U Serge jednak najważniejsze
jest niekonwencjonalne podanie, ostatnie muśnięcie, które otwiera kolegom drogę
do bramki przeciwnika.
Te 100 000 funtów wydane na Niemca, zwrócą się kiedyś
Wengerowi ze sporą nawiązką.
Obserwuj @kczyzycki
5 komentarze:
Kolejny świetny tekst Podbramkowo. Widzę, że muszę sporo nadrobić, bo nowe gwiazdy się rodzą, a ja nic o nich nie wiem :)
Jasne, Kuba to nasza perła, my wiemy kogo zatrudniać :D
Ale mi kadzisz :)
Wszyscyśmy perłami świata ;)
Całe Podbramkowo - same perły :D
Prześlij komentarz
Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.
Redakcja.