Nadszedł najgorszy czas dla każdego kibica, czyli
zakończenie sezonu. Przez następne kilka miesięcy jedyne co będziemy mogli obejrzeć
to kolejne, niekończące się opery mydlane, w których role pierwszoplanowe odgrywać
będą największe gwiazdy światowej piłki, a jedynym tematem będą przenosiny
zawodnika w najdalsze krańce globu.
Ja jednak zachęcam do sprawdzenia kto tą gwiazdą w
najbliższych latach może się stać i kto będzie zarabiał miliony. Czas na
kolejny już, Young Talents.
* * *
Ostatnio głośno o Neymarze i jego transferze do słonecznej
Katalonii. Santos zarobił na brazylijskim diamencie krocie, ale nie przestaje szukać
kolejnych kruszców. Tym razem może władzom nie poszczęściło się tak bardzo i
nie znaleźli kolejnego kamienia szlachetnego, ale z pewnością trochę złota lub
platyny udało im się zakontraktować.
Zawodnikiem, o którym mówię jest niespełna 18 letni Victor
Andrade. Victor urodził się w Kraju Kawy i gra na pozycji napastnika.
Andrade jest bardzo uzdolnionym chłopakiem i niesamowicie,
zarówno umiejętnościami, jak i zachowaniem, przypomina swojego byłego kolegę z
szatni, Neymara. W końcu kilka lat spędzonych na patrzeniu w ten nażelowany
obrazek dało efekty i teraz to Victor ma stać się nową gwiazdą Santosu.
Jedyne co różni obu grajków to szybkość i dynamika. Andrade
jest zdecydowanie bardziej ociężałym i wolniejszym piłkarzem, dlatego też nie
sprawia aż tak dużego problemu przeciwnikom, co jego starszy kolega.
Jednak reszta kwalifikacji zawodowych jest dokładnie taka
sama.
Finezja, subtelność, wyrafinowanie, a z drugiej strony brak
bojaźni i siła to coś czym Brazylijczyk wyróżnia się na tle rówieśników.
Mieszanka tych umiejętności tworzy swoisty koktajl mołotowa,
co pozwala temu młokosowi rewelacyjnie kontrolować futbolówkę i znakomicie
radzić sobie w pojedynkach jeden na jeden.. Z kolei nisko położony środek ciężkości
pozwala mu utrzymać się na nogach nawet w starciach z najsilniejszymi
obrońcami.
Kolejnym, tytułowym młodym talentem jest 17 latek, Max
Mayer. Młody zawodnik urodził się w zachodnich Niemczech i obecnie reprezentuje
barwy Schalke Gelsenkirchen. Maximilian gra na pozycji ofensywnego pomocnika, a
co ważniejsze jest obunożny, co na starcie stawia go dwa kroki przed piłkarzami
w jego wieku.
Jeśli dołożyć do tego fakt, że Max jest niesamowicie
bramkostrzelnym pomocnikiem, to od razu widzimy przed sobą potencjał na gwiazdę
najwyższej rangi.
Młody Niemiec w drużynie Schalke do lat 19, spędził na
murawie w kończącej się kampanii 1761 minut strzelając w tym czasie 17 bramek i
zaliczając dziewięć kończących podań. Daje to niesamowitą średnią jednego gola
na 103 minuty oraz jedną asystę na 195 minut.
Mayer zdołał zadebiutować także w Bundeslidze. Spędził, co
prawda, na boisku tylko 76 minut, ale udało mu się już raz asystować przy golu
kolegi z drużyny.
Niski wzrost 17-latka (169 cm) daje mu doskonałą zwinność
oraz wyborną technikę. Mimo wątłej budowy, Max znakomicie radzi sobie z, nawet
kilkoma, przeciwnikami „na plecach”.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Wszystkich czytelników komentujących Nasze artykuły, prosimy o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami, nie używania wulgaryzmów i o brak spamowania. Zastrzegamy sobie prawo do usunięcia wybranego - niestosownego - komentarza.
Redakcja.