Stało się! Mario Balotelli wreszcie zmienił klub i powrócił do swojej ojczyzny. Szczęśliwym nabywcą wesołego reprezentanta Włoch jest rodzina Berlusconich. Szczęśliwym pracodawacą - AC Milan.
Manchester City nie zamierzał tanio sprzedawać 22-letniego bohatera Euro 2012. Mario Balotelli ostatnio sprawiał problemy wychowawcze i nie łapał się do pierwszej jedenastki, ale kilkanaście miesięcy temu to właśnie ten piłkarz swoją fenomenalną asystą zapewnił "The Citizens" tytuł mistrzowski. Na samym początku "zespół szejków" oczekiwał za Włocha kwoty w wysokości 30-40 milionów funtów. Wydawało się, że nikt go z tej Anglii nie wyciągnie, ale wtedy... do akcji wkroczyli dwaj panowie. Mino Raiola - Holender włoskiego pochodzenia oraz Andrea Galliani - prawa ręka Silvio Berlusconiego. A kiedy oni zabierają się za robotę - to wiedz, że coś się dzieje!
Po serii spotkań i negocjacjach z przedstawicielami Manchesteru City oraz Raiolą, cenę udało się obniżyć do zaledwie 20 milionów euro płatnych w ratach (przez 6 lat) z ewentualnymi bonusami. Jest to mistrzostwo świata w wykonaniu Milanu, bowiem trzy lata temu "The Citizens" zapłacili za "Balo" 22 miliony euro.
Mario przychodzi do wielkiego klubu, który aktualnie znajduje się w chwilowym dole. "Rosso-Neri" znajdują się aktualnie na piątym miejscu w tabeli ligowej i mają tylko jeden punkt przewagi nad nowym zespołem Rafała Wolskiego (ACF Fiorentina). AC Milan nadal walczy także w Champions League. W 1/8 finału tych rozgrywek Mario Balotelli zmierzy się z zespołem, który dawno temu go testował - FC Barceloną. Nowa gwiazda połowy Mediolanu ma zapewnić klubowi wysokie miejsce na koniec sezonu oraz sukcesy w przyszłości. Celem numer 1 jest wyprzedzenie lokalnego rywala - Interu.
Sulley Muntari, Javier Zanetti i Mario Balotelli z pucharem Champions League.
Silvio Berlusconi nie toleruje ustawienia z jednym napastnikiem. Takie manewry są nieoficjalnie zakazane w czerwono-czarnej części Mediolanu. Dlatego w szerokiej kadrze AC Milanu znajduje się wielu atakujących i wcale nie jest powiedziane, że Mario będzie miał gwarantowane miejsce w pierwszym składzie. Na pewno jednak znajdzie z nowymi kolegami wspólny język (szczególnie z Robinho),
Napastnicy AC Milan (poza Mario Balotellim):
- Stephan El Shaarawy : 20-letni partner SuperMario z ataku reprezentacji Włoch. Jedna z największych gwiazd klubu i największa nadzieja. Najlepszy strzelec zespołu.
- Robson de Souza Robinho : 29-letni Brazylijczyk. Weteran wszystkich możliwych imprez i bankietów. Posiada wspaniałą piłkarską technikę oraz zmysł do szampańskiej zabawy. Do Milanu przeniósł się z Manchesteru City za 18 milionów euro i nie zachwyca. Gra nieźle, ale po byłym piłkarzu Realu Madryt spodziewano się znacznie więcej. Robinho to także żywa legenda reprezentacji Brazylii (90 występów).
- Giampaolo Pazzini : równieśnik Robinho. Rezerwowy napastnik reprezentacji Italii. Szybki i czasami skuteczny. W lecie AC Milan dostał go od Interu w zamian za obrażonego na Rosso Nerich (za sprzedaż Zlatana) Antonio Cassano. Nie był to udany interes.
- M'baye Niang : 18-letni napastnik. Ogromny talent i wielka nadzieja AC Milanu. To drugi w historii Rosso-Nerich najmłodszy strzelec bramki. Oby Mario nie nauczył go sprawiania problemów wychowawczych.
- Bojan Krkic : 22-letni hiszpański napastnik wypożyczony z AS Romy. Na chwilę obecną były piłkarz FC Barcelony (chyba spotkał tam Mario Balotelliego) nie zachwyca, ale może jeszcze "coś z niego będzie".
Wspólny język "Balo" znajdzie na pewno z liderem środka pola AC Milanu, Kevinem Prince-Boatengiem. Były już reprezentant Ghany jest wybitnym piłkarzem-skandalistą oraz znanym na całym świecie zakupoholikiem. Ostatnio jednak sprawia znacznie mniej problemów wychowawczych i walczy z rasizmem na stadionach.
Tak cieszył się Kevin Prince-Boateng ze zwycięstwa w Serie A (w 2011 roku)
Mario Balotelli od dawna jest fanem AC Milanu (o statusie męczennika, bo dostał za to kilka razy od Marco Materazziego) i z miejsca stał się ulubieńcem wszystkich fanów Czerwono-Czarnych, którzy wykupili tysiące biletów na nadchodzące mecze swojego klubu. O Mario jako Milaniście mówi się od marca 2010 roku - wtedy to Włoch pokazał się w popularnym programie telewizyjnym "Striscia la Notizia" w koszulce AC Milanu (wówczas "Balo" był zawodnikiem Interu).
Kupno krnąbrnego reprezentanta Italii jest gigantycznym sukcesem marketingowym, ponieważ jest to włoski odpowiednik Beckhama. Media śledzą każdą jego fryzurę, wyjście do klubu, wypowiedź, czapkę, nowy zakup. Mario to człowiek, który nigdy się nie znudzi i jest idealną karmą dla wygłodzonych dziennikarzy oraz wszystkich innych łowców sensacji z całego świata. Balotelli jest pozytywnym i sympatycznym bohaterem, a od niedawna można go nazwać celebrytą. A poza tym - Włoch jest nadal niesamowicie utalentowanym piłkarzem i może wiele osiągnąć.
CV Mario ma doskonałe. Trzy mistrzostwa Serie A, zwycięstwo w Champions League (2009-10), Puchar i superpuchar Włoch, mistrzostwo Anglii, FA Cup (i nagroda FA Cup Final Man of the Match), Angielska Tarcza Wspólnoty, Wicemistrzostwo Europy.
Listę pozaboiskowych dokonań Włocha można znaleźć w tekście z serii Podbramkowo Extra: "Ciekawe przypadki Mario Balotelliego".
Mario Balotelli i jego znajomi.
Odejście Mario może być tragiczne w skutkach dla Manchesteru City. Dotychczas "Balo" był pewnym rodzajem żywej tarczy chroniącej cały zespół przed mediami. Teraz dziennikarze będą musieli znaleźć innych bohaterów swoich licznych artykułów. Dotrą do afer, zakrapianych imprez i skandali. Tym razem Włoch nie zasłoni jednym wyjściem na miasto ze swoją "obstawą" całej szatni. Szczególnie boimy się o Carlosa Teveza, który... chyba jeszcze nie nauczył się mówić po angielsku.
Nie wiemy, co Mario Balotelli zrobi ze swoim Bentleyem w kolorze moro (ostatnio jakiś żałosny kibic Manchesteru United oblał go własnym moczem). Samochód ten jest ulubioną zabawką napastnika reprezentacji Włoch (ma też inne auta, np. Ferrari - ale to właśnie tego Bentleya lubi najbardziej). Jeśli jednak Mario zabierze swoje auto do Włoch, to... po wejściu do automobilu na pewno niesłychanie się zdziwi. Trzeba pamiętać, że samochód ten posiada kierownicę po prawej stronie i jest przystosowany do ruchu lewostronnego. Zaś we Włoszech na drogach obowiązuje ruch prawostronny (pociągi poruszają się tam jednak lewą stroną).
Mario Balotelli i jego ulubiony samochód - czy zabierze go do Włoch?
Marco Materazzi śmiejący się z Silvio Berlusconiego (właściciela AC Milanu) i szczęśliwy Mario Balotelli. Wkrótce potem "Balo" w programie telewizyjnym pokazał się w koszulce Milanu i od tamtego momentu obaj panowie się już nie lubią.
Mario Balotelli swoim spontanicznym wejściem przerywa oficjalną prezentację nowego trenera Interu Mediolan, Stramaccioniego.
(UPDATE)
Mario Balotelli i koledzy: